Samochodowe korki, tłok na cmentarzach i blask zniczy na grobach - to charakterystyczne cechy dnia Wszystkich Świętych. Nie inaczej było w tym roku.
Już w środę po południu dotarcie samochodem na przykład na toruński Centralny Cmentarz Komunalny wymagało od kierowców sporo cierpliwości.
Trzeba było odstać swoje w sznurze aut. Zresztą korki tworzyły się nie tylko na ulicy Grudziądzkiej. Bardzo ciasno było również na Szosie Chełmińskiej ulicy Bema i ulicy Matejki. <!** reklama>
Kwesta jak co roku
- Ciekawe, jak będzie w czwartek? - zastanawiali się kierowcy.
W czwartek również nie dało się szybko dojechać w pobliże cmentarzy. Prawdopodobnie z powodu niezbyt sprzyjającej spacerom pogody wiele osób zdecydowało się na jazdę własnym samochodem. Niektórzy kierowcy nie wytrzymywali i na przykład na ulicy Polnej lub Długiej rezygnowali z dotarcia do ulicy Grudziądzkiej i wycofywali się z samochodowych kolejek.
Mimo tych problemów na toruńskich nekropoliach był od wczesnego wczorajszego przedpołudnia tłok. Na cmentarzu świętego Jerzego kilkadziesiąt osób: samorządowcy, członkowie Towarzystwa Miłośników Torunia, profesorowie UMK, artyści, dziennikarze, dyrektorzy toruńskich instytucji, bracia kurkowi i strażacy, a także gościnnie marynarze ORP Toruń zbierali datki na prowadzoną już od wielu lat akcje odnowy zabytkowych pomników. W tym roku celem zbiórki są nagrobki Adama Jabłońskiego i rodziny Raapke.
Wczoraj, jak każe tradycja nad grobami bliskich gromadziło się wiele pokoleń rodzin, przyjaciół i znajomych. Trwały rozmowy, wspominano zmarłych, a w niektórych miejscach na mogiłach przed położeniem kwiatów i zapaleniem zniczy wykonywano ostatnie porządki. Tak było do późnych godzin wieczornych.
Instrukcje z powietrza
- Do czwartkowego popołudnia doszło w powiecie toruńskim tylko do 3 niegroźnych kolizji. Wypadku nie było żadnego - powiedziała nam Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji, która wczoraj pełniła patrole nie tylko na ziemi. Funkcjonariusze korzystali z samolotu toruńskiego Aeroklubu Pomorskiego i również z powietrza kontrolowali, co dzieje się na szosach, a także ulicach w pobliżu cmentarzy.
M.in. dzięki pomocy pilotów z toruńskiego aeroklubu udało się zobaczyć, a potem rozładować duży korek, który utworzył się na drodze w Gronowie, gdzie jazda odbywała się wahadłowo zgodnie z sygnalizacją świetlną. Gdy ją wyłączono, a ruchem zaczęli kierować policjanci, zator został zlikwidowany.
Zobacz galerię: Pokolenia nad grobami bliskich
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?