Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Postępowanie dyscyplinarne w sprawie samobójstwa zawieszone

Waldemar Piórkowski
Waldemar Piórkowski
Maciej Z., który wyskoczył z okna komendy, zginął na miejscu
Maciej Z., który wyskoczył z okna komendy, zginął na miejscu Jacek Smarz
Odpowiedzialność za to, że 55-latek wyskoczył z okna toruńskiej komendy policji ponoszą jedynie ci, którzy wówczas go pilnowali. Nie stwierdzono nieprawidłowości w działaniach ich przełożonych.

Takie są ustalenia jednego z wewnętrznych postępowań policyjnych mających wyjaśnić, jak mogło dojść do tego, iż mężczyzna pilnowany przez funkcjonariuszy z pionu kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu popełnił samobójstwo.
[break]

Drobne uchybienia

- Jeżeli traktować konwoje jako całość, to w nadzorze przełożonych nad nimi istotnych nieprawidłowości nie było - mówi Monika Chlebicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Funkcjonariusze przechodzą odpowiednie szkolenia, a konwojowania co do zasady przebiegały tak, jak wymagają tego regulaminy. Pewne niedociągnięcia stwierdzono jedynie, jeżeli o chodzi o dokumentowanie tych czynności przez funkcjonariuszy z pionu kryminalnego KMP Toruń. Te błędy trzeba poprawić, ale są to drobne nieprawidłowości dotyczące papierkowej pracy i niemające wpływu na tę tragedię. Odpowiedzialni za to, że do niej doszło, są wyłącznie ci funkcjonariusze, którzy wówczas czuwali nad tym podejrzanym.

Przypomnijmy, że Maciej Z. przywieziony został do toruńskiej komendy z sądu, gdzie orzeczono wobec niego areszt tymczasowy związany z postawieniem mu zarzutu zabójstwa 50-letniego mieszkańca Papowa Toruńskiego. W pokoju na 7. piętrze czekał on na przewiezienie do zakładu karnego. Z naszych informacji wynika, że będący z nim funkcjonariusze, kiedy dostali informację, że transport za kraty przyjechał, wyszli z pokoju razem z Maciejem Z. Rozkuli go też na chwilę, po to, aby przypiąć go kajdankami do jednego z funkcjonariuszy na czas drogi na podwórze, gdzie czekał samochód do aresztu. Wcześniej otworzyli też okno w pokoju, który opuszczali, żeby się tam przewietrzyło.
Tuż po wyjściu na korytarz Maciej Z. miał podobno powiedzieć im, żeby wrócili jeszcze na chwilę do środka, bo chce jeszcze coś wyjaśnić.
Kiedy policjant otworzył ponownie drzwi, 55-latek pchnął je i rzucił się w stronę okna. Nikt nie zdążył go zatrzymać.
Policyjne postępowanie dyscyplinarne w sprawie trzech policjantów, którzy wówczas pilnowali zatrzymanego, mające też wyjaśnić co stało się na 7. piętrze komendy, zostało zawieszone do czasu zakończenia śledztwa w tej sprawie prowadzonego przez prokuraturę.

Prokuratura milczy

Kiedy to nastąpi na razie nie wiadomo. Wczoraj Ewa Janczur, szefowa toruńskiej Prokuratury Rejonowej Centrum-Zachód poinformowała nas, że do czasu zakończenia śledztwa nie będzie udzielać informacji na jakim etapie się ono znajduje.
- Funkcjonariusze objęci tym postępowaniem do ubiegłego piątku byli na zwolnieniach lekarskich, wczoraj mieli wolne za nadgodziny, nie wiem czy dziś wrócą do pracy, czy też będą dalej na zwolnieniach - dodaje Monika Chlebicz.

Info
Jeszcze inne śledztwo

- Cały czas trwa również śledztwo dotyczące zabójstwa w Papowie Toruńskim.
- Prowadzący je mają kłopoty z ustaleniem motywu zbrodni, której ofiarą był 50-letni Jacek R.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska