Prawdziwi sprawcy pobicia Jemeńczyków w Toruniu są bezkarni! [ZDJĘCIA]

Dziś Sąd Okręgowy w Toruniu uniewinnił 21-letniego Artura S., a sąd rodzinny - nastoletniego Dominika Ś. W obu przypadkach sędziowie uznali, że brakuje dowodów na ich winę. Więcej, sędzia Wojciech Pruss jasno wskazał, że śledczy popełnili błędy już na etapie postępowania przygotowawczego. Wytknął im "brak logiki".

Zobacz także: Tragiczny pożar we Włocławku. Nie żyje 55-letni mężczyzna

Przypomnijmy, że do dramatycznych wydarzeń doszło 20 grudnia 2016 roku przy ul. Olsztyńskiej. Najpierw napadnięty został przez dwóch napastników młodszy z Jemeńczyków. Kamil B. został brutalnie pobity po twarzy i skopany, gdy wracał z zakupami ze sklepu Tesco. Potem ten sam Kamil B. wraz z ojcem Hamidem B. został obrzucony kamieniami przez całą grupę młodych mężczyzn. Zasłaniającemu głowę ojcu złamano palec.

Jak ustalił Sąd Okręgowy w Toruniu, 21-letni Artur S. nie mógł brać w ataku, bo w tym czasie był w sklepie. Koronnym dowodem na to jest monitoring z Tesco, wyraźny i dokładny co do minuty. W III Wydziale Rodzinnym i Nieletnich Sądu Rejonowego w Toruniu nie znaleziono natomiast żadnych dowodów na to, by w opisanym ataku uczestniczył nastoletni Dominik S. Postępowanie wobec niego umorzono.

Zobacz także: Tylko 12 lat więzienia dla nożownika z ul. Gagarina w Toruniu!

- Do sądów nie mamy żadnych pretensji. Rozumiemy, że śledczy muszą im dostarczyć dowodów winy. Jesteśmy za to rozczarowani i przerażeni tym, że z całej grupy sprawców nikt nie poniesie kary. Ja obecnie pracuję za granica, jako opiekunka seniorów. Mój mąż Hamid został w mieszkaniu gminnym przy ul. Olsztyńskiej sam. Cały czas drżę o jego bezpieczeństwo, mówi pani Teresa, żona lekarza okulisty z Jemenu.

Pochodząca z Torunia pani Teresa przez długie lata mieszkała z mężem i trójką dzieci w Jemenie. Pan Hamid prowadził w ojczystym kraju klinikę okulistyczną i dobrze im się wiodło. Niestety, wojna domowa w Jemenie zmusiła ich do ucieczki. Przylecieli do Polski. Toruń przyjął ich ze zrozumieniem. Kobiecie zaoferowano pracę, a całej rodzinie przyznano mieszkanie komunalne przy ul. Olsztyńskiej.

Zobacz także: Ostatni skok do elanowskiego basenu. Pływalnia przy Bażyńskich przejdzie gruntowną przebudowę [WIZUALIZACJE]

Po dramatycznych wydarzeniach w grudniu ub.r małżeństwo złożyło wniosek do Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Toruniu o zamianę mieszkania. - Po prostu boimy się już mieszkać przy tej Olsztyńskiej - mówi pani Teresa. - Bardzo prosimy o pomoc! Nie chcemy, by spotkały nas kolejne nieszczęścia.

Czy ZGM w Toruniu wskaże polsko-jemeńskiej rodzinie nowy adres? Jakie słowa padły dziś o ulicy Olsztyńskiej i jej mieszkańcach w Sądzie Okręgowym w Toruniu? Szeroko o sprawie - jutro w "Nowościach".