Premier Kopacz potwierdziła - Całbecki niekwestionowanym kandydatem

Oczywistym kandydatem na to stanowisko jest Piotr Całbecki. Jego partia, PO, wygrała wybory do sejmiku, a on uzyskał rekordowy indywidualny wynik (prawie 44 tysiące głosów). Tyle że jego nominacja - jako rzekomego przedstawiciela Torunia - miałaby źle wpłynąć na elektorat Rafała Bruskiego, też należącego do PO i walczącego o kolejną kadencję w roli prezydenta Bydgoszczy.
[break]
Od kilku dni płyną więc z Bydgoszczy głosy, by to miasto wystawiło swojego kandydata (wymieniany był szef bydgoskiego Centrum Onkologii Zbigniew Pawłowicz) albo chociaż odwlec wybór Piotra Całbeckiego. Stoi za tym głównie pochodząca z Bydgoszczy minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska.

Dzień po wyborach

Zebranie Rady Regionu PO, która miała wskazać Piotra Całbeckiego jako kandydata na marszałka, początkowo było planowane na minioną sobotę. Odwołano ją. Potem był pomysł, by zebrała się w środę wieczorem. W ten sposób w czasie czwartkowej, inauguracyjnej sesji sejmiku nowej kadencji Piotr Całbecki mógłby już zostać zatwierdzony jako marszałek, podobnie jak cały zarząd województwa.
Rada jednak zbierze się dopiero w poniedziałek o godzinie 9, czyli w dzień po drugiej turze w Bydgoszczy. Taki scenariusz wskazali politycy z zarządu krajowego PO.
Wczoraj za to doszło do spotkania polityków PO z regionu z premier Ewą Kopacz. Jak ustaliliśmy, szefowa partii powiedziała, że niekwestionowanym kandydatem na marszałka jest Piotr Całbecki. Bydgoszcz ma zaproponować jednego z wicemarszałków.
Wyznaczenie Rady Regionu PO na poniedziałek będzie miało wpływ na przebieg dzisiejszej sesji sejmiku. W jej trakcie radni nowej kadencji złożą ślubowanie. Potem sesja ma zostać przerwana do poniedziałku, do południa. Zostałaby więc wznowiona już po posiedzeniu Rady Regionu PO. Wtedy sejmik wybierze marszałka i zarząd województwa.
- Szanuję wolę władz politycznych i spokojnie czekam do poniedziałku - mówi Piotr Całbecki. - Jednocześnie rozumiem rozgoryczenie tysięcy osób, które głosowały w wyborach na PO i na mnie konkretnie. Życzę Rafałowi Bruskiemu zwycięstwa, bo prezydent Bydgoszczy z PO oraz związani z tym miastem marszałek Sejmu i minister spraw wewnętrznych, też z PO, to dla niej wielka szansa, z której trzeba skorzystać.

Kandydat przygotowany

A co z obsadą czterech miejsc w zarządzie województwa?
- Jestem w tej kwestii przygotowany - odpowiada Piotr Całbecki.
Po dwie osoby wydeleguje do zarządu PO i PSL. W przypadku tej drugiej partii pewniakiem na wicemarszałka jest obecnie zajmujący to stanowisko Dariusz Kurzawa. Do zarządu miałby też wejść działacz PSL z Lipna (nie będzie to aktor Piotr Pręgowski). Z nieoficjalnych informacji wynika, że z PO przymierzani byli wicewojewoda Zbigniew Ostrowski i Michał Korolko. Ten ostatni obecnie zasiada w zarządzie. Pewnie jest, że wicemarszałkiem nie będzie już Edward Hartwich, który przegrał w Bydgoszczy wybory do sejmiku.
Być może w czasie czwartkowej sesji sejmiku wybrany zostanie przewodniczący tego gremium. Będzie nim zapewne Ryszard Bober z PSL, wiceprzewodniczący w poprzedniej kadencji. Nadal to stanowisko, jako przedstawiciel PiS-u, ma zajmować Adam Banaszak.