Prezydent grudziądza w oczach koalicji i opozycji

Jak co roku, głosowanie nad udzieleniem prezydentowi absolutorium było okazją dla opozycji, by wytknąć błędy i niedociągnięcia rządzącej ekipy.

Samo głosowanie nie wzbudziło sensacji, a jego wynik nie był zaskoczeniem. Zresztą nawet gdyby prezydent Robert Malinowski nie otrzymał absolutorium, w zasadzie nic by się nie stało. Niepodjęcie uchwały o jego udzieleniu nie niesie ze sobą skutków prawnych. Dopiero podjęcie uchwały o nieudzieleniu absolutorium oznaczałoby konieczność przeprowadzenia referendum o odwołaniu włodarza.<!** reklama>

Wiele projektów

Dyskusja przed głosowaniem dała jednak okazję obu stronom na przedstawienie swoich opinii. Ubiegłoroczny budżet miasta w oczach polityków Platformy Obywatelskiej został wykonany na satysfakcjonującym poziomie i miał wiele pozytywnych konsekwencji. Prezydent Robert Malinowski, zabierając głos przed głosowaniem, podkreślał, jak wiele projektów jest realizowanych obecnie w Grudziądzu - i to pomimo spowolnienia tempa wzrostu dochodów spowodowanego przez kryzys finansów światowych.

- W budżecie niezmiernie istotnym elementem były wydatki inwestycyjne, które w ubiegłym roku zamknęły się kwotą blisko 90 milionów złotych - mówił prezydent.

Wykonanie budżetu zostało pozytywnie zaopiniowane zarówno przez Regionalną Izbę Obrachunkową, jak również przez komisję rewizyjną Rady Miejskiej. Nie stało się to jednak zupełnie bezkrytycznie. Radny Jan Nogal, przewodniczący komisji rewizyjnej, zwrócił uwagę m.in. na problem błędów w procedurze zamówień publicznych przy inwestycjach współfinansowanych ze środków europejskich. Skutkują one bowiem korektami nakładanymi przez Urząd Marszałkowski, a w ostatnim czasie przydarzyły się takie dwa przypadki.

Zachowanie proporcji

Litanię pochwał przedstawili za to radni z klubu Platformy Obywatelskiej. - Prezydent stawiał na efektywność funkcjonowania miasta, a nie na efektowność - przekonywał radny Paweł Kapusta, szef klubu. - Należy podkreślić zachowanie właściwych proporcji wydatkowania środków publicznych. Inwestycje są istotnym składnikiem uchwały, jednak równie ważne są wydatki na edukację, ochronę zdrowia czy pomoc społeczną.

Zdania o dobrej kondycji budżetu nie podzieliła jednak opozycja, która dociekała, co tak naprawdę kryje się za liczbami. - Zmniejszyliśmy deficyt tylko i wyłącznie dlatego, że nie wykonaliśmy ponad 80 milionów złotych wydatków inwestycyjnych na skutek różnych zbiegów okoliczności i zawalonych terminów. Wielu założeń z początku roku nie udało się zrealizować - podkreślał radny Łukasz Mizera z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Radni opozycji wypomnieli m.in. zaprzepaszczoną szansę na wykorzystanie EURO 2012 do promocji miasta, brak połączenia z autostradą, a przede wszystkim brak choćby najmniejszej poprawy na rynku pracy. - Poza poprawą bezpieczeństwa ruchu drogowego, która nastąpi po zakończeniu i oddaniu ulic, innych sukcesów w kolejnym roku zarządzania nie ma, a miasto ma dużo ważniejszych potrzeb - mówił Sławomir Szymański, przewodniczący klubu radnych Prawo i Sprawiedliwość/Ruch dla Grudziądza.

Za udzieleniem absolutorium prezydentowi zagłosowało 13 radnych, a 8 było przeciw.