Prokuratura wyjaśnia przyczyny utonięcia małżeństwa z Zielenia

Śmierć dwóch starszych osób w stawie w miejscowości Zieleń niedaleko Wąbrzeźna, była prawdopodobnie skutkiem tragicznego wypadku. Do takiej tezy skłania się Prokuratura Rejonowa w Wabrzęźnie.

- To najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń - mówi Janusz Biewald, zastępca prokuratora rejonowego w Wąbrzeźnie. - Ale oczywiście na tym etapie postępowania nie możemy wykluczyć innych. Przypomnijmy, że ciało ponad 70 -letniej kobiety i mężczyzny mniej więcej w tym samym wieku znaleziono w niedzielę przed południem w bagnistym stawie w Zieleniu. Byli małżeństwem i mieszkali w tej wsi niedaleko tego stawu i znajdujacego się w jego pobliżu krzyża.<!** reklama>

Jak już pisaliśmy, opiekowali się krzyżem od dawna. Dbali o porzadek, sadzili wókół kwiaty. Byli bardzo religijni, często się tam także modlili.

Według świadków w sobotę po południu też poszli w okolice krzyża.

W dniu znalezienia zwłok starszego małżeństwa pojawiły się informacje, że lekarz pogotowia po wstępnych oględzinach ciał stwierdził, iż nie wyklucza, że do ich śmierci mogły przyczynić się inne osoby. W poniedziałek ta wersja wydarzeń upadła. Nie potwierdza jej nadzorująca postępowanie wąbrzeska prokuratura.

- Obecnie nie mamy żadnych dowodów na to, że do śmierci tych osób ktoś się przyczynił - mówi Janusz Biewald, zastępca prokuratora rejonowego w Wąbrzeźnie. Jak się dowiedzieliśmy, najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń, które doprowadziły do śmierci małżeństwa, wiąże się z pielęgnacją terenu wokół krzyża. Prawdopodobnie sobotniego popołudnia chcieli podlać zasadzone tam niedawno kwiaty. Jedna z osób poszła do pobliskiego stawu po wodę. Świadczą o tym znajdujące się na brzegu pojemniki. Jeden z nich także pływał w stawie. Być może poślizgnięcie się lub inna przyczyna spowodowała, że jedno z małżonków znalazło się w stawie. Drugie chciało go ratować i też się utopiło. Na dzisiaj zaplanowano sekcję zwłok starszego małżeństwa.