Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prowizorka na zimę

Zbigniew Juchniewicz
Niestety, wszystko wskazuje na to, że aż do marca przyszłego roku kierowcy będą musieli korzystać tylko z zachodniej jezdni autostrady w Czerniewicach.

Niestety, wszystko wskazuje na to, że aż do marca przyszłego roku kierowcy będą musieli korzystać tylko z zachodniej jezdni autostrady w Czerniewicach.

<!** Image 3 align=none alt="Image 196299" sub="W Czerniewicach takie obrazki będziemy oglądali jeszcze długo / Fot.: Jacek Smarz">- Niestety, ta zmieniona organizacja ruchu może obowiązywać kilka miesięcy - potwierdził nam Tomasz Okoński, rzecznik prasowy bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Podłączanie istniejącego odcinka do powstającego będzie musiał dokończyć nowy wykonawca tej inwestycji.

Problemy oczywiście wynikają z bałaganu na budowie autostrady A1 między toruńskimi Czerniewicami a Kowalem. Przypomnijmy, że tydzień temu została zerwana umowa na tę inwestycję, zawarta między Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad a konsorcjum irlandzkich firm. Budowa stanęła. Teraz GDDKiA musi szukać w przetargu nowego wykonawcy. Na to potrzeba co najmniej kilka miesięcy. W pobliżu tego odcinka A1 nadal obowiązuje więc organizacja ruchu wprowadzona przez poprzedniego wykonawcę.

<!** reklama>Jednym pocieszeniem dla kierowców może być fakt, że z powodu znacznego opóźnienia zakończenia budowy A1 od Czerniewic do Kowala nadal będą korzystali z prowizorycznych zjazdów z autostrady na drogę krajową nr 1. Łatwiej dostaną się więc z i do Torunia. Po uruchomieniu autostrady te zjazdy zostaną zlikwidowane i wówczas najbliższy węzeł łączący drogę krajową z autostradą będzie się znajdował na wysokości Ciechocinka i Aleksandrowa Kujawskiego, niemal 15 kilometrów od Czerniewic. Alternatywą będzie węzeł w Lubiczu albo przejazd w Czerniewicach z A1 na drogę ekspresową S10 i jazda nią do węzła Nieszawka, gdzie krzyżuje się z „wchodzącą” do Torunia drogą krajową nr 15. Dziś nie ma już najmniejszych szans na stałe połączenie A1 z Drogą Krajową 1 w węźle Czerniewice.

Podobnych błędów podczas projektowania trasy popełniono niestety więcej. Klasycznym był wiadukt, którym krajowa „jedynka” przebiegała nad budowaną autostradą.

Filary 12-letniego wiaduktu znajdowały się zbyt blisko tzw. linii rozgraniczających autostrady (chociaż znajdowały się już za barierami energochłonnymi). Jednak taka sytuacja wymuszałaby wprowadzenie znacznego ograniczenia prędkości na powstającej wówczas autostradzie. Obok starego wybudowano więc nowy wiadukt, a stary zburzono. Wtedy okazał się jednak, że projekt autostrady zawiera błąd - jezdnie odcinka budowanego wtedy przez konsorcjum Skanska-NDI znajdują się o cały metr wyżej, niż jezdnie, które miały budować spółki irlandzkie.

Oczywiście wprowadzono korektę projektu wykonywanego dla całej A1 przez jedno i to samo biuro projektów, ale zmiana geometrii jezdni w tym miejscu i tak wymusi w przyszłości wprowadzenie ograniczenia prędkości na autostradzie. Innymi słowy - stary wiadukt mógł spokojnie pozostać.

- Niestety, na tak wielkich inwestycjach mogą się zdarzać takie sytuacje - dodaje Tomasz Okoński.

Warto wiedzieć

Opóźnienia na autostradzie

Tydzień temu została zerwana umowa na tę inwestycję, zawarta między Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad a konsorcjum irlandzkich firm. Budowa stanęła.

Teraz GDDKiA musi szukać w przetargu nowego wykonawcy. Na to potrzeba co najmniej kilka miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska