Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez 55 lat "Nowości" zawsze blisko ludzi! Tak pomagaliśmy mieszkańcom Torunia i okolic

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Oliwia Więcławska z rodzicami. Dzięki "Nowościom" i Czytelnikom rodzina z Chełmży mogła nie tylko kupić specjalistyczną wannę dla niepełnosprawnej Oliwki, ale i wyremontować łazienkę. To był rok 2017.
Oliwia Więcławska z rodzicami. Dzięki "Nowościom" i Czytelnikom rodzina z Chełmży mogła nie tylko kupić specjalistyczną wannę dla niepełnosprawnej Oliwki, ale i wyremontować łazienkę. To był rok 2017. Polska Press/fb/123rf (wszystkie fot.)
Dziennikarskie interwencje to codzienność "Nowości" - tak było przez 55 lat istnienia "Nowości" i jest nadal. Wielokrotnie spieszyliśmy z pomocą ludziom w potrzebie, a wraz z redakcją - nieocenieni Czytelnicy. Przypomnijmy kilka historii.

Smaki Kujaw i Pomorza - Sezon 4 odcinek 35:

od 16 lat

- Był moment, że nie wierzyłam w powodzenie całej akcji. Zbiórka pieniędzy szła powoli, dostaliśmy odmowną decyzję o dofinansowaniu remontu łazienki z PFRON-u i chciało mi się już tylko płakać. Wtedy na duchu wsparły mnie „Nowości” - mówiła nam Mirosława Więcławska, mama niepełnosprawnej Oliwii z Chełmży.

To był rok 2017. Dzięki naszym publikacjom o marzeniu rodziny - zakupie wanny za 4200 zł - dowiedziało się wiele osób. Czytelnicy "Nowości" wpłacili łącznie 5500 zł. Tym sposobem niepełnosprawna Oliwia nie tylko zyskała specjalistyczną wannę, ale udało się też wyremontować całą łazienkę, dostosowując ja do potrzeb osoby niepełnosprawnej. Wzruszenie rodziny Więcławskich i satysfakcję ze wspólnego z Czytelnikami gestu pomocy pamiętamy do dziś. Ale to tylko jedna z naprawdę wielu ludzkich spraw, w które się angażowaliśmy...

Polecamy

Odzyskana pensja, zbiórki na rzecz osieroconych dzieci, ratowanie rodziny...

812 złotych to dużo czy mało? Dla 24-letniej pani Kasi z Torunia była to naprawdę istotna suma pieniędzy. Zarobiła jej uczciwie, piekąc i sprzedając kurczaki w pewnym toruńskim bistro. Niestety, przez cztery lata walczyła z właścicielem o należną jej zapłatę. Pomogła dopiero twarda interwencja "Nowości". - Cud prawdziwy! Nie dowierzam. Zapłacił i to z odsetkami. Dziękuję "Nowościom" za pomoc - mówiła nam 5 maja 2021 roku pani Kasia.

Polecamy

O zdecydowanie większe kwoty pieniędzy natomiast chodziło w przypadku olbrzymich tragedii i osieroconych dzieci. W bieżącym roku "Nowości" nagłaśniały i gorąco wspierały dwie takie zbiórki. Pierwsza ogłoszona była na rzecz córeczek, które osierociła pani Aneta. To młoda matka, która w lutym br. uległa zaczadzeniu w kamienicy przy ul. Warszawskiej.

Druga zbiórka jeszcze trwa i dotyczy dzieci zmarłej tragicznie Mariki Dzioby. W obu przypadkach wiemy, że nagłośnienie przez nas tematu zmobilizowało Czytelników "Nowości" i to m.in. ich wpłaty przyczyniły się do zapewnienia poczucia bezpieczeństwa opisywanym rodzinom.

Nie tylko materialnego wsparcia natomiast pilnie potrzebowała inna toruńska rodzina - samotny ojciec Marek Fabisiak i jego dzieci. To głośna w 2021 roku historia, wobec której nie mogliśmy przejść obojętnie. Porzuconym przez matkę dzieciom groziło, że trafią do placówek opiekuńczych. Bój o nie stoczył jednak ich ojciec. Ostatecznie odniósł sukces w sądzie nie tylko dzięki własnym staraniom, ale i ogromnej pomocy pro bono adwokata Mariusza Lewandowskiego, z którym skontaktowały go "Nowości". Dzieci są przy ojcu.

Ratowanie karczmy, pomoc ofierze oszusta, wsparcie Rzecznika Praw Pacjenta...

W okresie pandemii "Nowości" wiele uwagi na łamach poświęcały zagrożonym plajtą biznesom. W szczególnie trudnej sytuacji znalazły się wówczas gastronomia, branża fitness i pokrewne.

"Ratujmy Gospodę pod Modrym Fartuchem!" - biliśmy na alarm w ubiegłym roku. Jednej z najstarszych karczm w Polsce groziło bankructwo. Nagłaśnialiśmy zbiórkę pomocową dla tego lokalu przy Rynku Nowomiejskim, opisywaliśmy jego historię. Wiemy, że to również wpłaty naszych Czytelników uratowały gospodę.

Niedawno natomiast "Nowościom" udało się pomóc osobie, która dopiero swój biznes planuje rozkręcić. Chodzi o sprawę pani Moniki, młodej kobiety pochodzącej spod Torunia, a mieszkającej w stolicy. Postanowiła założyć sklep internetowy z odzieżą, korzystając z dotacji dla osób bezrobotnych. Niestety, padła ofiarą oszusta, który zainkasował od niej "na dzień dobry" 400 zł za przygotowanie wniosku o dotację, a z pracy się nie wywiązał. Nasza interwencja sprawiła, że pieniądze oddał. Opisanie sprawy natomiast zelektryzowało do pomocy PUP w Chełmży. Efekty? Niedawno pani Monice przyznano 30 tys. zł urzędowego wsparcia.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

Innego rodzaju dziennikarskiego wsparcia potrzebowała natomiast pani Katarzyna. Wszystko wskazuje na to, że to przy porodzie w inowrocławskim szpitalu zaszyto jej gazik w drogach rodnych. Opisanie całej historii w "Nowościach" sprawiło, że swoje postępowanie w tej sprawie przeprowadził Rzecznik Praw Pacjenta. Stwierdził zaniedbania po stronie lecznicy. Jego opinia jest teraz ważnym dowodem w sprawie sądowej o zadośćuczynienie, która jeszcze toczy się przed sądem. Wydane przez niego zalecenia już jednak sprawiły, że w szpitalu sytuacja matek przynajmniej trochę się zmieniła.

***

To tylko kilka przykładów, z ostatniego czasu. "Nowości" cały czas starają się być blisko ludzi. Niczego jednak nie dalibyśmy rady uczynić, gdyby nie zaangażowanie naszych nieocenionych Czytelników oraz gotowych do bezinteresownej pomocy specjalistów, np. prawników, mediatorów, przedstawicieli lokalnego biznesu. Serdecznie za to dziękujemy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska