Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Jest akt oskarżenia dla nożownika Luki L.! "Coś wziął", ale był poczytalny - ustaliła prokuratura

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Luca L. od 16 stycznia br. jest tymczasowo aresztowany. Za swoje czyny odpowie przed Sądem Okręgowym w Toruniu, do którego prokuratura właśnie skierowała akt oskarżenia.
Luca L. od 16 stycznia br. jest tymczasowo aresztowany. Za swoje czyny odpowie przed Sądem Okręgowym w Toruniu, do którego prokuratura właśnie skierowała akt oskarżenia. policja
Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Luce L., który w styczniu br. atakował nożem ludzi na ulicach Torunia. Wśród wielu zarzutów jest też usiłowanie zabójstwa, za które grozi nawet dożywocie. Ustalono, że mężczyzna wcześniej wziął jakieś nieznane narkotyki, ale był poczytalny.

Smaki Kujaw i Pomorza - Sezon 4 odcinek 35:

od 16 lat

Ofiary Luki L. nigdy nie zapomną koszmaru, które przeżyły 16 stycznia 2022 roku o poranku. Większość zaatakowanych nożem przez młodego kucharza to osoby, które po prostu zmierzały do pracy. Jeden odniosły ciężkie, inne lżejsze obrażenia. Wszystkie przeżyły prawdziwy horror.

Po niecałym roku od tych wydarzeń Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód zakończyła śledztwo i skierowała do sądu akt oskarżenia. Luca L. oskarżony jest o 11 czynów, wśród których są nie tylko uszkodzenia ciała czy mienia, czynna napaść na policjantów, ale i ten najpoważniejszego kalibru - usiłowanie zabójstwa. Grozi za nie kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

Zobacz

Oto, jaki przebieg wypadków ustaliła prokuratura. Horror o poranku

Młody kucharz 15 stycznia br. wieczorem skończył pracę w restauracji na starówce. Po niej z kolegami Konradem K. i Arturem K. poszedł do pubu. gdzie pili alkohol. Lokal ten opuścili około godz. 23.00. Taksówką pojechali do mieszkania Artura K. przy ul. Bema, po drodze kupując kolejne trunki. Podczas ich konsumpcji Luca L. zażył nieznane substancje psychoaktywne. (Nieznane, bo nie było ich na długiej liście tych, na które potem wykonywano testy toksykologiczne). Opuścił mieszkanie kolegi.

-Po powrocie do domu był bardzo pobudzony, zaczął uszkadzać różne rzeczy, wykrzykiwać słowo „matrix” oraz mówić coś o LSD i Extasy. Poprosił swoją matkę, aby ta zadzwoniła po pogotowie ratunkowe, które ostatecznie odmówiło przyjazdu na miejsce z uwagi na podejrzenie, że Luca L. był pod wpływem środków odurzających. Następnie podejrzany wziął nóż o długości ostrza 32,5 cm, odepchnął swoją matkę i wyszedł z mieszkania. Ta ostatnia, z uwagi na niebezpieczne zachowanie syna skontaktowała się z policją - relacjonuje Andrzej Kukawski, rzecznik toruńskiej prokuratury.

Co działo się dalej? Mężczyzna uskutecznił swój szalony rajd po ulicach Torunia, atakując nożem przypadkowo spotkane osoby. Pierwszą ofiarą była Sylwia K. przy Szosie Chełmińskiej - to ją nożownik usiłował zabić - dowodzi prokuratura.

Kolejne ofiary mężczyzna atakował na trasie do starówki. Były to m.in. ulice Królowej Jadwigi, Rynek Nowomiejski, Piastowska, Plac Św. Katarzyny. Większość atakowanych odruchowo się broniła, zasłaniając się rękoma lub próbując odskoczyć - to ich ratowało. Luca L. dokonał jeszcze uszkodzenia samochodów, a na finał dopuścił się czynnej napaści na policjantów, którzy go zatrzymywali. Ostatecznie najpierw trafił do szpitala, a potem został aresztowany. Za kratami przebywa do dziś.
Polecamy nasze grupy na Facebooku:

Najpierw zaprzeczał, ale potem przyznał, że wziął narkotyki. Według śledczych był poczytalny

Początkowi Luca L. twierdził, że "ktoś mu czegoś dosypał do drinka" i po tym miał ostre halucynacje. Podczas drugiego przesłuchania przyznał już jednak, że podczas pobytu w mieszkaniu Artura K., wspólnie z nim oraz Konradem K. zażywali narkotyki. Wtedy zaczął się dziwnie czuć: widział dziwne obrazy, czuł niepokój.

- Gdy dowiedział się, że pogotowie ratunkowe nie przyjedzie, postanowił wyjść z domu, ponieważ nie czuł się tam bezpiecznie. Według jego wyjaśnień nie pamiętał drogi od miejsca zamieszkania do miejsca zatrzymania przez policję. Czuł się atakowany przez jakieś dziwne postacie, dziwne twarze. Te wyjaśnienia oskarżonego oceniono jako niespójne i niewiarygodnie, sprzeczne zwłaszcza z zeznaniami pokrzywdzonych - przekazuje prokurator Andrzej Kukawski.

Luca L. nie był dotąd karany. Został zdiagnozowany przez biegłych lekarzy psychiatrów. -W czasie popełnienia zarzucanych mu czynów miał zachowaną zdolność do rozpoznania ich znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem - przekazuje rzecznik toruńskiej prokuratury. Dodając jednak, że u Luki L. rozpoznano zaburzenia osobowości mieszane oraz uzależnienie od środków psychoaktywnych.

O winie i sprawstwie oskarżonego rozstrzygnie Sąd Okręgowy w Toruniu. Grozi mu kara pozbawienia wolności od lat 8, kara 25 lat pozbawienia wolności i kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska