- Klip bazuje na prymitywnych stereotypach. Nikt nie chciałby być promowany w taki sposób - mówi dr Dominik Antonowicz o materiale powstałym za pieniądze władz miasta.
<!** Image 3 align=none alt="Image 190594" sub="Jeszcze do wczoraj rana materiał „Torun 2012 - Invitation for Irish Fans” można było oglądać na miejskiej stronie www.2012.torun.pl">Materiał miał przyciągnąć do Torunia irlandzkich fanów piłki nożnej.
„W tym mieście poczujecie się jak u siebie. Tylu Polaków wyjechało już do Irlandii, że nie zobaczycie żadnej różnicy” - mówi prezenter, po czym następuje seria fragmentów filmów, które w niepochlebnym świetle stawiają mieszkańców Polski. Czy to przedstawiając ich przy zmywaku, czy podczas rozmowy telefonicznej, gdzie słowom wymawianym po angielsku towarzyszy polski przerywnik powszechnie uznawany za wulgarny.
<!** reklama>Porównań Irlandii z Toruniem jest więcej. W kontrowersyjny klip wciągnięto nawet Kobranockę wykorzystując jej największy przebój. Najlepsze jednak pozostawiono na koniec. „Jest między nami jeszcze jedna zasadnicza różnica. Wy pijecie takie piwo za 3 euro - mówi prezenter pokazując guinnessa. - A my takie za 1 euro - dopowiada stawiając na ławce plastikową butelkę litrowego trunku nieznanej marki.
- Czy mnie to śmieszy? Na pewno jest nagrane z poczuciem humoru - twierdzi Jakub Łemski z Telewizji Internetowej KP Sport, która stoi za tym nagraniem. To właśnie Łemski odgrywa w klipie główną rolę. - Pomysł wziął się z programu Szymona Majewskiego. To miała być parodia. Materiał wisiał w sieci dwa tygodnie. I dopiero teraz jest głośno. Nie chcemy wywoływać burzy.
<!** Image 4 align=none alt="Image 190594" sub="Czy powstającą właśnie na Jordankach strefę kibica opanują irlandzcy kibice? [Fot.: Grzegorz Olkowski]">Burza jednak już jest. Najbardziej grzmi na portalu Facebook. Z inicjatywy aktora Teatru Horzycy Łukasza Ignasińskiego powstał tam list protestacyjny, który dziś trafi na biurko prezydenta Torunia.
- Nie mogłem uwierzyć, że Urząd Miasta mógł mieć w tym swój udział. Nie zgadzam się z takim wizerunkiem Polski i Torunia - mówi Łukasz Ignasiński, którego poparło już prawie 750 osób. - W momencie gdy oczy całej Europy zwrócone są w naszą stronę, powinniśmy promować się w inny sposób.
Muzycy zespołu Sofa wypowiadają się o wiele dosadniej: „Nasze miasto i jego mieszkańcy na takie chamstwo nie zasługują! Dlatego takiego syfu nie chcemy wysyłać w świat, a wy?”.
- Jako torunianin mam poczucie niesmaku. Nikt nie chciałby być tak promowany, a już tym bardziej miasto akademickie - mówi dr Dominik Antonowicz, socjolog z UMK. - Co Irlandczycy będą wiedzieć o Toruniu z tego materiału? Absolutnie nic. Popukają się w głowę, że miasto wydaje na coś takiego pieniądze.
W magistracie też zagrzmiało. Choć z opóźnieniem. Jarosław Więckowski, dyrektor Wydziału Sportu i Turystyki Urzędu Miasta, przyznaje, że „nie jest to najbardziej trafiona produkcja”.
- Można do tego podejść na wesoło i w takiej sytuacji trzeba chyba tak zrobić. Nie chcemy tego firmować, więc zdjęliśmy ten film z miejskiej strony - mówi. - Nie zlecaliśmy jego produkcji. Firma, która go zrobiła, prowadzi za 2 tys. zł miesięcznie także całą miejską stronę o Euro 2012, umieszczając na niej różne materiały. To się nie powtórzy.
Co o klipie sądzą irlandzcy kibice? Glen Standish, który ściąga ich do Torunia, mówi dyplomatycznie:
- Pokazałem im. Ogólnie rzecz biorąc odbiór jest pozytywny... (ao)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?