Radni szukają budynku, w którym mógłby działać „Dom Harcerza”

Toruńscy urzędnicy nie chcą OPP „Dom Harcerza” w obecnym miejscu, czyli na Rynku Staromiejskim 7. Uważają, że prowadzona tam działalność kulturalno-oświatowa z powodzeniem może być kontynuowana w pustoszejących szkołach. Pomysł ten poparła większość radnych, którzy 13 lutego przyjęli uchwałę o zamiarze likwidacji Ogniska.

- Na lutowej sesji padły propozycje dotyczące obiektów, w których działalność OPP „Dom Harcerza” mogłaby być nadal prowadzona - mówi Zbigniew Ernest, przewodniczący Komisji Oświaty RMT. - Teraz zgodnie z przyjętym harmonogramem odwiedzamy wszystkie te budynki, słuchamy argumentów dyrektorów i oceniamy warunki.

Dziś radni wizytować będą m.in. Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 2 na Skarpie, który dysponuje wolnymi salami. W czwartek odwiedzą „Dom Harcerza” oraz MDK i SP nr 1, gdzie mogłaby trafić część zajęć artystycznych. Kolejne nadzwyczajne spotkanie Komisji Oświaty zaplanowano na 1 kwietnia. Tym razem w SP nr 16 na Rubinkowie oraz w Zespole Szkół Technicznych przy ul. Legionów (dawna budowlanka). Obie placówki też mają wolne pomieszczenia.

- Jak tam przenieść pracownie malarskie, taneczne czy teatralne? Nie wyobrażam sobie baletu w budowlance - krytykują propozycje urzędników rodzice dzieci z „Domu Harcerza”.
Tu trzeba dodać, że przed dwoma tygodniami rozpoczął się dialog pomiędzy władzami miasta a przedstawicielami Ogniska. Padły wzajemne obietnice o nieeskalowaniu konfliktu.
- Chcemy pozostać w obecnym miejscu. Jeśli będzie to niemożliwe, to oczekujemy, że dostaniemy inny gmach na starówce, gdzie w godnych warunkach będzie można kontynuować działalność placówki. Z zachowaniem wszystkich form zajęć i etatów - powiedziała „Nowościom” Dagmara Chraplewska, przewodnicząca Rady Rodziców Ogniska Pracy Pozaszkolnej „Dom Harcerza”.

W Ognisku zatrudnionych jest 12 nauczycieli i 11 pracowników administracji i obsługi. Z zajęć korzysta tam niemal 800 osób.