Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rakiety na rynku, kobra w gabinecie [ANAKONDA-16]

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Amerykańscy żołnierze zdobywali wczoraj główną siedzibę toruńskiego magistratu, zajęli również pozycje na Rynku Nowomiejskim
Amerykańscy żołnierze zdobywali wczoraj główną siedzibę toruńskiego magistratu, zajęli również pozycje na Rynku Nowomiejskim Jacek Smarz
Po spadochroniarzach, którzy w ramach ćwiczeń Anakonda-16 odbili toruński most, w mieście pojawili się wojskowi badający skutki tej akcji. Sojusznicy podsumowali manewry w Toruniu. Amerykanie są pod wrażeniem, mieszkańcy miasta również.

- Wszyscy, z którymi rozmawialiśmy w Toruniu, byli absolutnie wspaniali i pozytywnie do nas nastawieni - mówi sierżant Tim Mulligan z US Army Civil Affairs Team, jednostki armii amerykańskiej odpowiedzialnej za stosunki z ludnością cywilną na terenie, na którym prowadzone są działania wojskowe. To właśnie jej członkowie zbierali opinie na temat przeprowadzonych niedawno w mieście ćwiczeń, zorganizowanych w ramach manewrów Anakonda-16. Rozmawiali z wieloma osobami, bo też akcja odbijania mostu im. gen. Elżbiety Zawackiej miała bardzo liczną widownię.

Amerykańscy wojskowi cieszyli się, że ogromną akcję udało się przeprowadzić szybko i sprawnie, a mieszkańcy Torunia przyjęli związane z tym problemy ze zrozumieniem. Dali temu wyraz między innymi podczas wczorajszego spotkania z władzami miasta. Obie strony przy okazji wymieniły się prezentami: prezydent Michał Zaleski otrzymał od Amerykanów symbol ich jednostki - kobrę, natomiast wiceprezydent Zbigniew Rasielewski wzbogacił swoją imponującą, kiedyś już przez nas opisywaną, kolekcję czapek o nakrycie głowy żołnierza armii Stanów Zjednoczonych.

Toruń bardzo przypadł Amerykanom do gustu. Kapitan Jeffrey Canaan, który również brał udział we wczorajszym spotkaniu, stwierdził nawet, że niebawem przyjedzie do Torunia ponownie, tym razem już jednak prywatnie, z rodziną. Jego kolega zadeklarował, że chętnie nad Wisłą zostanie, jeżeli tylko armia znajdzie dla niego jakieś zajęcie.

Goście otrzymali albumy o Toruniu oraz pierniki, o ile jednak na ogół takie uroczystości odbywają się w blasku fleszy, to tym razem obie strony dzieliły się prezentami za zamkniętymi drzwiami.

Amerykańscy żołnierze zdobywali wczoraj główną siedzibę toruńskiego magistratu, zajęli również pozycje na Rynku Nowomiejskim
Jacek Smarz

W czasie, gdy jeden oddział wojsk sojuszniczych podbijał toruńskie salony, drugi opanował Rynek Nowomiejski. Zrobił to wspólnie z żołnierzami Warszawskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej. Przedstawiciele obu armii wchodzących w skład Paktu Północnoatlantyckiego pochwalili się swoim sprzętem. Na Rynku Nowomiejskim od rana do późnego popołudnia można było zobaczyć elementy przeciwlotniczego zestawu rakietowego Patriot, przenośnych zestawów rakietowych Grom i Stinger oraz armatę przeciwlotniczą ZU 23-2.

Na oglądaniu się nie skończyło, żołnierze otworzyli swoje pojazdy, przekazali również w cywilne ręce broń przeciwlotniczą. Wszystko odbywało się, oczywiście, pod specjalnym nadzorem, ciesząc przede wszystkim najmłodszych, jednak - jak widać na załączonym obrazku - z okazji skorzystały nie tylko dzieci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska