Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratujmy toruńskie piekarnie! Rodzinne firmy z tradycjami potrzebują naszej pomocy

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Dzięki głosom wiernych klientów piekarnia państwa Olczyków wygrała w 2018 roku nasz plebiscyt Mistrzowie smaku. Dziś, podobnie jak inne toruńskie piekarnie, znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. Pomóżmy naszym piekarzom przetrwać, w miarę możliwości kupujmy u "swoich"
Dzięki głosom wiernych klientów piekarnia państwa Olczyków wygrała w 2018 roku nasz plebiscyt Mistrzowie smaku. Dziś, podobnie jak inne toruńskie piekarnie, znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. Pomóżmy naszym piekarzom przetrwać, w miarę możliwości kupujmy u "swoich" Grzegorz Olkowski
Pod koniec stycznia została zamknięta najstarsza toruńska piekarnia. Pozostałe również są w trudnej, lub wręcz dramatycznej sytuacji. Dobijają je rachunki za gaz oraz rosnące ceny surowców. Na skuteczną pomoc z zewnątrz liczyć nie mogą. W miarę możliwości pomóżmy więc im sami. Tak jak w czasie zaborów toruńska prasa apelowała, aby wspierać swoich, tak teraz robimy to my.
od 16 lat

Piekarnia przy ulicy Wiązowej działała z przerwami od co najmniej 1908 roku. Chleb piekły tu m.in. trzy pokolenia Pyszorów i Żaków, poczynając od roku 1926, a na 2022 roku kończąc. Jak już wcześniej informowaliśmy, piekarnia została zamknięta pod koniec stycznia. Powodów było kilka, ostatecznym ciosem okazał się rachunek za gaz. Ostatni był o 400 procent wyższy od poprzedniego.

Piekarni przy ulicy Wiązowej już nie ma. W równie trudnej sytuacji znalazła się również działająca po sąsiedzku piekarnia z ulicy PCK. Jej właściciele także stoją przed trudnym wyborem. W styczniu dostali rachunek za gaz trzy razy wyższy niż ten ze stycznia ubiegłego roku. W lutym przyszła faktura ze zmniejszonym VAT-em, w sumie jednak rachunek był jeszcze wyższy niż wcześniejszy, ponieważ wzrosły inne opłaty. Ostatecznie tu również wzrost cen sięga 400 procent. Mówimy tu o miesięcznych rachunkach opiewających na kilkanaście tysięcy złotych. Dla małej firmy każdy taki rachunek jest ciosem druzgocącym, a przecież opłaty za gaz to tylko część ponoszonych kosztów.

- Mamy wspaniałych pracowników, nasza piekarnia istnieje od niemal 40 lat. Co mamy zrobić? - pyta zrezygnowanym głosem Elżbieta Olczyk.

Nie wszystkie toruńskie piekarnie borykają się z gigantycznymi wzrostami opłat za gaz - niektórym udało się odroczyć ten cios dzięki podpisanym wcześniej umowom. Wszystkie jednak muszą stawiać czoła szybko rosnącym cenom surowców.

O ile zdrożały surowce?

- Na szczęście udało się nam podpisać kontrakty na dostawy prądu i gazu wiosną 2021 roku, gdy ceny rynkowe były radykalnie niższe - informował nas w styczniu Jakub Zaleski, dyrektor zarządzający piekarni Bartkowscy. - Dzięki temu nie odczuwamy jeszcze wzrostu cen mediów. Natomiast trzeba podkreślić, że sprawa dużo gorzej wygląda w kwestii ceny surowców. Tak podstawowe surowce do produkcji pieczywa, jak chociażby mąki i tłuszcze, podrożały o blisko 70 procent. Na to nakłada się wzrost kosztów pracy, szczególnie dotkliwy w piekarniach rzemieślniczych takich jak nasza, ale i usług: od najmu lokali po wszelkie usługi serwisowe. Niestety wszystko to sprawia, że ceny pieczywa rosną i będą rosnąć.

Nie mogą jednak rosnąć w nieskończoność, ponieważ wielu osób już na takie pieczywo nie stać.

Jak w tych warunkach mamy piec chleb po staremu?

- Tłuszcze zdrożały w ostatnim czasie trzy razy, drożdże dwa. Jak w tych warunkach mamy piec chleb po staremu? - mówi Wojciech Kowalski, właściciel piekarni przy ul. Szczytnej. On również jest kontynuatorem rodzinnej tradycji, piekarnię jeszcze przed wojną założył jego dziadek. Ktoś może poradzi, że skoro ceny produktów rosną, to trzeba przyciąć inne wydatki? Pan Wojciech ma to już dawno za sobą.

- Wymieniłem oświetlenie i lodówki na energooszczędne. Sam pracuję jako piekarz, cukiernik i zajmuję się dystrybucją - wylicza. Jego piekarnia również daje prace jeszcze kilku osobom.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

Piekarze znaleźli się w tragicznej sytuacji, a szans na wsparcie w tej chwili praktycznie nie mają.

- Zdajemy sobie sprawę z trudnej sytuacji przedsiębiorców - mówiła nam w styczniu Anna Kulbicka-Tondel, rzeczniczka prezydenta Michała Zaleskiego. - Możliwości samorządu związane z pomocą są mocno ograniczone przepisami prawa, a możliwości które posiadamy zostały już wdrożone w ramach programu Toruń dla przedsiębiorców. Jako samorząd nie mamy możliwości tak daleko idącej pomocy. Liczymy jednak na to, że wprowadzane i zapowiadane pakiety pomocowe przez rząd będą dla przedsiębiorców wspierające.

Przypomnijmy, że od kilku tygodni działa w Polsce tzw. Tarcza Antyinflacyjna 2.0. Po obniżce akcyzy na paliwa obniżona została stawka VAT - z 23 do 8 procent. Do zera zmalała natomiast stawka podatku VAT na podstawowe produkty spożywcze. Rząd obniżył też wysokość VAT na prąd i gaz, a podatek VAT dotyczący nawozów do produkcji rolnej zmniejszył do zera.

Nasze piekarnie walczą jednak o przetrwanie. Zanim ta pomoc nadejdzie, w miarę możliwości pomóżmy im my. Tak jak w czasie zaborów toruńska prasa apelowała, aby wspierać swoich, tak teraz my apelujemy - kupujcie wyroby naszych piekarzy. Oczywiście nie tylko tych wspomnianych w tekście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska