Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratunek w upadku

Małgorzata Oberlan
Spółki PBG i Hydrobudowa straciły płynność finansową i złożyły do sądu wnioski o upadłość układową. Los toruńskich inwestycji jest niepewny.

Spółki PBG i Hydrobudowa straciły płynność finansową i złożyły do sądu wnioski o upadłość układową. Los toruńskich inwestycji jest niepewny.

Trzem spółkom z grupy PBS: PBG, Hydrobudowie i Aprivie banki zablokowały konta. Brakuje im kapitału obrotowego. Nie są w stanie rozliczyć się z podwykonawcami z całego kraju i zagwarantować dokończenia ważnych kontraktów. Jeśli sąd w Poznaniu zgodzi się na ich upadłość układową, możliwe będzie odblokowanie kont i (częściowe) spłacenie wierzycieli. Co ta sytuacja oznacza dla Torunia?

<!** reklama>- Jesteśmy kompletnie zaskoczeni sytuacją. Jeszcze w kwietniu wykonawca gwarantował nam, że planowo, do końca tego roku, upora się z całą inwestycją przy ul. Bema - mówi Roman Skibiński, prezes miejskiej spółki Toruńska Infrastruktura Sportowa. - Dziś nie wiemy, co będzie dalej.

Halę sportowo-widowiskową przy Bema buduje konsorcjum firm PBG i Hydrobudowa (jako lider). Inwestycja warta jest 121 mln zł. Współfinansują ją miasto, Urząd Marszałkowski i Ministerstwo Sportu. Już kilka miesięcy temu „Nowości” pisały o kłopotach na budowie. Podwykonawcy nie dostawali pieniędzy w terminie. Byli robotnicy, którzy w marcu nie dostali wypłaty za styczeń. Budowa przyhamowała, ale Hydrobudowa wciąż uspokajała, że to przejściowe kłopoty.

- Rzeczywistość okazała się inna. Jakąś nadzieję na dokończenie inwestycji daje układowa forma upadłości i odblokowanie kont - dodaje Skibiński, a prezydent Zaleski mówi wprost: „dostaliśmy rykoszetem”. Nie wyklucza zmiany wykonawcy.

PBG, Hydrobudowa i Aprivia w ramach polsko-irlandzkiego konsorcjum (są w nim też firmy SRB Civil Engineering Limited/ John Sisk & Son Limited) od lipca 2010 roku budują też odcinek autostrady A1, od toruńskich Czerniewic do Kowala. Niedawno Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapewniała, że prace przebiegają w niezłym tempie i odcinek będzie oddany do użytku jesienią. Choć i tutaj były kłopoty z pieniędzmi dla podwykonawców. Dziś w GDDKiA pewności co do jesiennego finału nie ma.

- Jesteśmy w stałym kontakcie z wykonawcą, ale nie wiemy, na czym stoimy. Czekamy na decyzję sądu - mówi Tomasz Okoński z bydgoskiego oddziału GDDKiA. W przypadku autostrady nadzieję daje obecność w konsorcjum Irlandczyków, którym też zależy na pozytywnym rozwiązaniu sprawy. Poza tym prace tu trwają. Robotnicy nie zeszli z budowy, choć od dawna jest ich mniej niż potrzeba. A fragment A1 z Brzezia do Kowala (30 km) już jest opóźniony o przynajmniej dwa miesiące.

Grupa PBG w oficjalnym komunikacie uspokaja, że wnioski o upadłość zostały złożone także w interesie wierzycieli. W kraju są ich setki. Chodzi o podwykonawców i dostawców materiałów. PBG deklaruje spłacenie w całości tylko długów sięgających maksymalnie 100 tys. złotych. Innych - częściowo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska