Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd nie miał wątpliwości, że to znany z telewizji Rafał M. znieważył toruńskich policjantów

Waldemar Piórkowski
Waldemar Piórkowski
Thinkstock
Na 120 godzin prac społecznych skazany został wczoraj przez toruński Sąd Rejonowy Rafał M., celebryta i tancerz. Będzie musiał je wykonywać przez pół roku. Po 20 godzin miesięcznie.

Toruński sąd nie miał wczoraj żadnych wątpliwości, że oskarżony jest winny znieważenia policjantów na służbie.

Doszło do niego w niedzielę, 23 czerwca ubiegłego roku. Policjanci dostali wtedy zgłoszenie o zakłócaniu ciszy nocnej na ulicy Zbożowej w Toruniu. Patrol zapukał do drzwi mieszkania, w którym - jak skarżyli się sąsiedzi - była głośna impreza. Nikt im jednak nie otworzył, wrócili więc do radiowozu, aby spisać raport.

Wtedy z klatki schodowej wyszło dwóch mężczyzn. Policjanci twierdzili, że widzieli ich wcześniej na balkonie mieszkania, z którego dochodziły hałasy. Podeszli do nich i chcieli ich wylegitymować.

Nie ma mowy o pomyłce

Jak wynika z relacji funkcjonariuszy, pierwszy z nich, 32-latek, zaczął się awanturować. Odmówił podania swoich danych, trafił do izby wytrzeźwień. Drugim z mężczyzn był właśnie 29-letni Rafał M., który zaczął wulgarnie wyzywać policjantów. Mundurowi chcieli go zatrzymać, ale mężczyzna ignorował ich polecenia. Wówczas funkcjonariusze zastosowali środki przymusu bezpośredniego i 29-latek trafił do komisariatu policji Toruń-Śródmieście.

- Określał policjantów słowami: psy, pały i zwracał się do nich jeszcze bardziej wulgarnymi zwrotami, których nie będę już cytował, ale są one w zeznaniach świadków - argumentował w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Tomasz Łętowski - I nie ma żadnych wątpliwości, że robił to właśnie on. Nie może być mowy o pomyłce i tym, iż ktoś chciał go specjalnie pomówić o takie zachowanie tylko dlatego, że jest znany. Nie może też być zgody na takie zachowanie, jakie zaprezentował Rafał M. Znieważył nim nie tylko policjantów, ale i państwo, ponieważ funkcjonariusze noszą na czapkach godło narodowe i powinni spotykać się z szacunkiem i respektem.

To był incydent

Sąd uznał również zachowanie Rafała M. za przykre i niezrozumiałe, ale jest też przekonany, że był to incydent, który już się w jego życiu nie powtórzy.

- Szkoda tylko, iż mu się to w ogóle przydarzyło, ponieważ jako osoba znana, z niewątpliwym talentem artystycznym i występująca w mediach, jest dla niektórych - szczególnie młodych ludzi - wzorem do naśladowania - dodał sędzia Łętowski, który uznał również, iż kara wykonywania prac społecznych będzie bardziej dotkliwa dla Rafała M. niż wyrok więzienia w zawieszeniu i dość wysoka grzywna, jak chciała prokuratura.

Sąd skazał też Rafała M. na 210 złotych kosztów i opłat sądowych. Wyrok nie jest prawomocny.

Czego żądał oskarżyciel?

- Prokurator chciał w mowie końcowej dla Rafała M. kary pół roku więzienia w zawieszeniu na 2 lat próby.

- Wnioskował też o 2000 złotych grzywny dla niego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska