Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Same lata niewiele mówią o człowieku

Tekst: Przemysław Łuczak, fot. Tadeusz Pawłowski
Rozmowa z prof. KORNELIĄ KĘDZIORĄ-KORNATOWSKĄ, kierownikiem Katedry i Kliniki Geriatrii Collegium Medicum UMK

Rozmowa z prof. KORNELIĄ KĘDZIORĄ-KORNATOWSKĄ, kierownikiem Katedry i Kliniki Geriatrii Collegium Medicum UMK

<!** Image 2 align=right alt="Image 186135" sub="- Mimo że dzisiaj jest taki duży opór przed podnoszeniem wieku emerytalnego, to gdy przychodzi chwila przejścia na emeryturę, większość ludzi nadal chciałaby pracować - uważa prof. Kornelia Kędziora-Kornatowska. ">Czy z medycznego punktu widzenia podwyższenie wieku emerytalnego do 67. roku życia to dobry pomysł?

Według WHO progiem wieku podeszłego jest 60., a według ONZ - 65. rok życia. Zostały one jednak wyznaczone dość dawno, a długość życia w ostatnich latach znacznie się wydłużyła. Zresztą dzisiejszy sześćdziesięciolatek wcale nie czuje się osobą starszą, ta właściwa późniejsza starość zaczyna się od 75. roku życia.

Tak naprawdę jednak trudno to zmierzyć, bo wszelkie uogólnienia mogą być mylące. Po pierwsze, bierze się pod uwagę wiek kalendarzowy, ale same lata niewiele mówią o człowieku. Po drugie, jest wiek biologiczny - każdy inaczej się starzeje. Po trzecie, mamy jeszcze wiek sprawnościowy. Jeżeli odpowiada on wiekowi metrykalnemu, co byłoby idealne, to taki człowiek ma jeszcze duże możliwości.

<!** reklama>Wydaje się, że późniejsze przechodzenie na emeryturę nie powinno być obowiązkiem, lecz przywilejem, z którego wielu ludzi starszych chętnie by skorzystało. Jeżeli ktoś ma wydolność funkcjonalną i zawód, który można wykonywać w podeszłym wieku, powinien mieć możliwość pracy nawet po osiągnięciu wieku emerytalnego.

Z wyliczeń GUS wynika, że dzisiejsi sześćdziesięciolatkowie mają przed sobą jeszcze 21 lat życia. Czy dłuższe życie oznacza zdrowe życie?

Gerontologia wyróżnia trzy rodzaje starzenia się. Mówimy o tzw. pomyślnym starzeniu się, czyli prawie bez chorób, z minimalną liczbą deficytów. Niestety, dotyczy to bardzo małego odsetka ludzi. Mówimy także o starzeniu się zwyczajnym, najczęściej z jedną chorobą przewlekłą i pewnymi mankamentami w zakresie mobilności, wydolności funkcjonalnej.

No i może być jeszcze starość patologiczna, z wieloma chorobami przewlekłymi, z niedołęstwem. Najwięcej ludzi starzeje się w sposób zwyczajny bądź patologiczny. Te osoby siłą rzeczy są w gorszym stanie psychofizycznym i będą raczej wymagały opieki niż aktywności zawodowej.

Jak wielu Polaków pomiędzy 60. a 70. rokiem życia jest zdrowych?

Zdrowie - w potocznym znaczeniu tego pojęcia - to subiektywny stan dobrego samopoczucia psychofizycznego. Często jednak zdarza się, że ktoś nie wie, że jest chory, ale ponieważ czuje się dobrze, uważa, że jest zdrowy. Wcale nie tak rzadko mamy także do czynienia z sytuacją, że ktoś ukrywa swoją chorobę, bo chce dalej pracować. W miarę procesu starzenia się przybywa chorób, na które nakładają się różne deficyty związane z typowymi zmianami starczymi. Dlatego między subiektywnym poczuciem zdrowia a rzeczywistym stanem zdrowia czasami jest przepaść. Obecnie w opracowaniu jest program badawczy, sfinansowany przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego - PolSenior, który ma pokazać stan zdrowia głównie osób po 65. roku życia. Zespół naszej kliniki również uczestniczył w tym badaniu.

Dlaczego praca dobrze wpływa na zdrowie starszych ludzi?

Trening intelektualny i aktywność fizyczna dobrze wpływają na funkcjonowanie osób starszych. Problem jednak w tym, że jest dla nich coraz mniej pracy. Tymczasem ludzie starsi potrzebują aktywności, o czym może świadczyć choćby wielka liczba korzystających z zajęć na uniwersytetach trzeciego wieku. Oni chcą się edukować, uczyć języków obcych, zdobywać nowe umiejętności, np. związane z informatyką. Najgorsza dla seniorów jest izolacja, zamknięcie się w domu i niepodejmowanie żadnej aktywności.

Czy przechodząc na emeryturę zaczynamy się szybciej starzeć?

W największym stopniu zależy to od osobowości człowieka, jaką postawę przybiera po przejściu na emeryturę. Najbardziej pożądana jest postawa konstruktywna, kiedy starszy człowiek pozytywnie przyjmuje nowy rozdział życia z wszystkim ograniczeniami, które przynosi. W miarę swoich możliwości wytycza sobie codzienne zadania, obowiązki i funkcjonuje bardzo dobrze. Niekorzystna jest natomiast postawa polegająca na poszukiwaniu nadmiernej opieki, popadaniu w niepotrzebną zależność od innych. Niektórzy przejawiają nadmierną aktywność, nieadekwatną do swoich możliwości. Taka postawa może przeszkadzać przy wykonywaniu ewentualnych obowiązków zawodowych. Czasem może to być również postawa wrogości, nakierowana na samego siebie albo na otoczenie. Trudno generalizować, ale brak aktywności psychofizycznej zawsze niesie negatywne skutki i pogłębia problemy zdrowotne. Każdy człowiek, zwłaszcza starszy, musi mieć stały trening funkcji poznawczych i fizycznych, chociażby zwykły spacer. Wszystko musi bowiem przebiegać w pewnej harmonii.

To prawda, że mężczyźni szybciej starzeją się niż kobiety?

Faktem jest, że we wszystkich społeczeństwach mężczyźni średnio żyją krócej niż kobiety. Ale, co ciekawe, z badań przeprowadzonych w latach 80., dotyczących pomyślnego starzenia się, czyli tego idealnego, o którym wspominałam wcześniej, wynika, że częściej było ono udziałem mężczyzn niż kobiet...

Czy medycyna potrafi zauważyć moment, w którym człowieka tak bardzo dopada starość, że nie jest już w stanie wykonywać żadnej pracy?

Każdy człowiek jest inny. Jeden jest jeszcze w pełni sił mając 80 lat, inny nie jest sprawny o wiele wcześniej. Starsza osoba może wprawdzie nie mieć wydolności fizycznej, ale być w pełni sprawna intelektualnie i być przydatna w pracy zawodowej. Niektórzy pracodawcy chętnie korzystają z ich bogatego doświadczenia zawodowego i życiowego. Każda forma aktywizacji ludzi starszych jest korzystna również ze społecznego punktu widzenia. Starsi pracownicy zyskują poczucie własnej wartości, a młodsi dzięki temu mogą dostrzec i docenić ich wiedzę oraz wiele się od nich nauczyć.

Z badań Komisji Europejskiej wynika, że ponad 42 proc. Europejczyków, mających w bliskiej perspektywie przejście na emeryturę, twierdzi, że będzie w stanie wykonywać swoją dotychczasową pracę po ukończeniu 65. roku życia. Dobrze oceniają oni swoje możliwości zdrowotne?

Mimo że dzisiaj jest taki duży opór przed podnoszeniem wieku emerytalnego, to jak przychodzi chwila przejścia na emeryturę, większość ludzi nadal chciałoby pracować. Z jednej strony, osoby starsze dają w ten sposób wyraz strachu przed czekającą ich biernością, natomiast z drugiej, mając świadomość, że świadczenia nie są satysfakcjonujące, obawiają się obniżenia dotychczasowego poziomu życia albo wręcz biedy.

Wydaje się, że zawsze należałoby weryfikować stan zdrowia starszych ludzi, którzy deklarują chęć dalszej pracy zawodowej w pełnym wymiarze, mimo przekroczenia wieku emerytalnego. Trzeba bowiem pamiętać, że nie we wszystkich zawodach jest to możliwe. Dlatego lekarz powinien dokonywać całościowej oceny geriatrycznej, żeby stwierdzić, czy dana osoba nadal może funkcjonować tak jak dotychczas. Jest to ważne, ponieważ ludzie przeważnie nie zdają sobie sprawy ze swoich deficytów zdrowotnych.

Może Pani wyobrazić sobie kierowcę wielkiej ciężarówki czy pielęgniarkę w wieku 67 lat?

Myślę, że takiego zawodu jak kierowca ciężarówki, człowiek w tym wieku nie powinien wykonywać. Po przekroczeniu progu starości zawsze powinna być dokonywana zdrowotna weryfikacja kierowców pod względem funkcji poznawczych i deficytów w zakresie funkcjonowania fizycznego i psychicznego, ponieważ pogarsza się u nich czas reakcji i następuje starzenie się narządów zmysłów.

Są to naturalne zmiany fizjologiczne, które wcześniej czy później występują u każdego człowieka. Należy to weryfikować, ponieważ od tego zależy bezpieczeństwo nie tylko samego kierowcy, lecz również innych ludzi. Natomiast pielęgniarka nie musi pracować przy łóżku chorego, może być przydatna np. do pewnych czynności administracyjnych albo w przychodni.


Teczka osobowa

Geriatria, uniwersytety trzeciego wieku i podróże

Prof. dr hab. nauk medycznych Kornelia Kędziora-Kornatowska jest kierownikiem Katedry i Kliniki Geriatrii oraz prodziekanem Wydziału Nauk o Zdrowiu Collegium Medicum UMK w Bydgoszczy. Zajmuje się badaniami naukowymi, dotyczącymi udziału stresu oksydacyjnego w różnych schorzeniach, zwłaszcza u osób w podeszłym wieku (dochodzi do niego, gdy w organizmie dochodzi do zaburzenia równowagi między szkodliwymi wolnymi rodnikami a pożytecznymi antyoksydantami). Jest autorką lub współautorką blisko 200 prac naukowych.

Bierze czynny udział w pracach uniwersytetów trzeciego wieku, działających na terenie woj. kujawsko-pomorskiego.

Zainteresowania pozazawodowe: podróże, kynologia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska