Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smacznie i bezpiecznie

Anita Etter
Grudziądzki Regionalny Szpital Specjalistyczny po raz drugi otrzymał certyfikat ISO żywienia zbiorowego. Takim dokumentem może pochwalić się niecałe trzy procent polskich lecznic.

Grudziądzki Regionalny Szpital Specjalistyczny po raz drugi otrzymał certyfikat ISO żywienia zbiorowego. Takim dokumentem może pochwalić się niecałe trzy procent polskich lecznic.

Nie tylko pacjenci leczący się w grudziądzkim szpitalu, ale także zwykli konsumenci od wielu lat wiedzą, że w szpitalnej stołówce można zjeść zdrowo, do syta, a przede wszystkim smacznie. Szpitalna kuchnia zatrudnia ponad 50 osób i jest to z pewnością małe przedsiębiorstwo, które szpital prowadzi wzorowo.

<!** reklama>- Przeszliśmy ponowną certyfikację, która potwierdza utrzymanie wprowadzonych wcześniej norm - mówi Małgorzata Kufel, wicedyrektor szpitala, odpowiedzialna za wprowadzanie i utrzymanie certyfikatów. - To bardzo obszerna norma, w zasadzie dla dużych zakładów produkujących żywność. Zależy nam na tym certyfikacie, bo chcemy, by było w naszym szpitalu bezpiecznie. Taki certyfikat ma niecałe trzy procent szpitali w Polsce, więc jest to, można powiedzieć, elitarna forma bezpiecznego żywienia. Mamy się czym pochwalić i jesteśmy z tego dumni.

Szpitalna stołówka to nie tylko żywienie chorych trzy razy dziennie. To także przygotowywanie ciast dla szpitalnej kawiarenki, przekąsek do baru w poradniach specjalistycznych, a także żywienie dzieci w wielu grudziądzkich szkołach oraz usługi cateringowe, organizacja wesel, przyjęć, bankietów i obiady abonamentowe serwowane przez cały tydzień. W sumie szpitalna stołówka przygotowuje 10 tysięcy posiłków dziennie.

- Dwa razy leżałam w szpitalu i muszę przyznać, że obiady były wyśmienite, zawsze ciepłe i na czas - mówi pani Ewa, którą spotkaliśmy na schodach szpitala. - Gdy jestem na badaniach kontrolnych, to korzystam ze stołówki „Pod Solankami”. Za obiad trzydaniowy płacę 12 złotych, a porcje są olbrzymie.

Co daje certyfikat? Czy szpital bez tak wysokiego poziomu żywienia mógłby funkcjonować bez przeszkód?

- Mógłby, ale myślę , że tak jest bezpieczniej. My audytujemy również naszych dostawców. Sprawdzamy, w jakich pojemnikach przywożą nam żywność, jak ją produkują, czy kierowcy mają aktualne badania dla celów sanitarnych, czy samochód spełnia wymogi itp. Nie daj Boże, że jakiś dostawca poczęstuje nas salmonellą, to będą tysiące chorych ludzi i odszkodowania. Jeśli coś nie podlega już obróbce termicznej, to wszyscy muszą mieć na rękach rękawiczki do każdej czynności, bo człowiek jest zawsze najsłabszym ogniwem w każdym systemie - dodaje Małgorzata Kufel.

Warto dodać, że cała załoga szpitala - od parkingowego po księgową - raz w roku przechodzi także sprawdzian z zakresu udzielania pierwszej pomocy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska