Spółdzielnia podsumowuje sezon grzewczy. Mieszkańcy są oszczędni

- Wysokość indywidualnych rachunków zależy od zużytego ciepła w danym lokalu. Na zużycie wpływ ma nie tylko pogoda, ale również preferencje mieszkańców - informuje Michał Jasiński, rzecznik prasowy SM „Na Skarpie”. - Jedni mieszkańcy wolą niższą temperaturę, inni wyższą. Duży wpływ na zużycie ciepła mają też okna. Wiadomo, że izolacja cieplna nowych okien jest dużo lepsza od starych. Przyjazna aura w tym roku oczywiście pomogła w oszczędzaniu ciepła.
[break]
Jak dodaje rzecznik, w skali całej spółdzielni w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego, zużycie ciepła spadło o około 20 procent. Są to oszczędności globalne wynikające z zapłaconych przez spółdzielnię faktur.
- Nie oznacza to jednak, że każdy lokal otrzyma rachunki niższe o 20 procent. Mieszkańcy, którzy oszczędzali, mogą osiągnąć jeszcze lepszy wynik i dostać spory zwrot z tytułu zapłaconych zaliczek - podkreśla Michał Jasiński. - Analogicznie rzecz biorąc, ci którzy nie szczędzili sobie ciepła, a mają małe zaliczki, mogą zostać zaskoczeni znaczną dopłatą. Wiele osób obawiając się ostrej zimy zwiększyło wcześniej zaliczki na ciepło aby uniknąć późniejszych dopłat.
W tym roku spółdzielnia wypłaciła 2 345 332,62 zł z tytułu zwrotów, dopłaty wyniosły natomiast 216 167,66 zł. Dodajmy, że bieżący okres grzewczy był najdłuższy od 10 lat - ciepło włączono 25 września 2013 roku a wyłączono 12 maja 2014 roku. Spółdzielnia dokonała również w 2013 roku korekcyjnego równoważenia hydraulicznego instalacji centralnego ogrzewania.
- Prowadzenie dokładnej regulacji zdecydowanie poprawia pracę instalacji centralnego ogrzewania (likwidacja przegrzewań pionów), a co za tym idzie powoduje racjonalne wykorzystanie energii cieplnej - wyjaśnia Michał Jasiński. - W kwestii oszczędności energii cieplnej spółdzielnia odnosi spore sukcesy, gdyż od roku 1999 do dziś zmniejszono tzw. moc zamówioną cieplną o 42 procent.
Tegoroczna zima okazała się łaskawa, co miało przełożenie na wysokość rachunków. Na właśnej skórze odczuła to pani Anita, mieszkanka ul. Konstytucji 3 Maja, która otrzymała zwrot za ogrzewanie w wysokości około 200 złotych.
- Przeczuwałam, że tak będzie. Zima oszczędziła nas, w związku z czym nie było koniecznośći rozkręcania grzejników na maksa - mówi „Nowościom”.