Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spółka z Torunia winna oszustwa? Dziesiątki ludzi bez pomp ciepła, ale z kredytami do spłacenia

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Pan Janusz Eggert z żoną to kolejne osoby, które czują się oszukane przez spółkę z Torunia. Oni również pompy ciepła nie dostali, ale wysoki kredyt na zakup tego urządzenia bankowi spłacać muszą...
Pan Janusz Eggert z żoną to kolejne osoby, które czują się oszukane przez spółkę z Torunia. Oni również pompy ciepła nie dostali, ale wysoki kredyt na zakup tego urządzenia bankowi spłacać muszą... Magazyn Expressu Reporterów (wszystkie fot.)
Czy spółka Cezarego D. z Torunia, oferująca pompy ciepła, oszukała rzeszę ludzi w Polsce? Do toruńskiej prokuratury zgłosiło się już 80 osób, ale na forum internetowym pokrzywdzonych grupa liczy ponad 300. Jak dowiedziały się "Nowości" klienci pomp nie dostali, ale wysokie kredyty zaciągnięte na zakup urządzenia spłacać muszą. Śledztwo trwa.

Zobacz wideo: Takie są skutki wprowadzenia programu 500 plus.

od 16 lat

- Śledztwo prowadzimy w kierunku oszustwa dotyczącego mienia znacznej wartości. Liczba pokrzywdzonych przez spółkę z Torunia osób rośnie każdego dnia. Ciągle wpływają do nas nowe zawiadomienia z całej Polski - nie kryje prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu.

Spółka pełna słońca, ale tylko z nazwy. Ludzie bez pomp, ale z kredytami

- Trafiliśmy na oszustów - twierdzi pan Janusz Eggert i jego żona. To już kolejni poszkodowani w tej ogólnopolskiej aferze, którzy swoją historię opowiadają na telewizyjnej antenie. Ci małżonkowie akurat byli bohaterami reportażu Justyny Burdon, wyemitowanego 7 lutego br. w programie "Magazynu Expressu Reporterów" (TVP).

Polecamy

Ich historia, podobnie jak dziesiątek, jeśli nie setek (to całkiem prawdopodobne) innych klientów toczy się według podobnego scenariusza. Ludzie postanawiają zainwestować w nowe urządzenie, by mieć tańsze i do tego ekologiczne ogrzewanie. Wybierają firmę Cezarego D. z Torunia. Do pewnego czasu ma ona całkiem niezłe opinie, a już na pewno dobry pijar. Słońce w nazwie, kuszące obietnice, konkretne wyliczenia itd.

Oferowana przez spółkę inwestycja w nowe, ekologiczne i opłacalne ogrzewanie to koszt rzędu od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy. Ludzie podpisują umowy, zaciągają kredyty i... czekają. Tymczasem pompy ciepła nie dostają. Nie pomagają telefony, maile, interwencje. Klienci dostają za to informacje i ponaglenia z banku: kredyty spłacać trzeba.

Zamiast oszczędności na ogrzewaniu, zostają zatem na zimę ze starą, kosztowną instalacją (zazwyczaj) oraz koniecznością spłacania wysokich pożyczek. A do tego z uzasadnioną wściekłością ludzi, którzy czują się oszukani.

Cezary D. teraz tłumaczy, że to przez wojnę na Ukrainie. Spółka w upadłości. Co z jej majątkiem?

Warszawa, Poznań, Toruń, Bydgoszcz i dziesiątki innych miast i miasteczek - stąd pochodzą oszukani klienci. Kontaktują się na forach internetowych. Ich grupa liczy już ponad 300 osób! Uważają, że spółka Cezarego D. z premedytacją wprowadziła ich w błąd. Oferowała pompy jeszcze wtedy, gdy miała potężne kłopoty finansowe i urządzeniami nie dysponowała - do tego przekonani są ci pokrzywdzeni klienci.

Polecamy

Ponad 300, a dokładnie 336 jest też wierzycieli spółki Cezarego D., obecnie w upadłości.

- 303 to klienci, a 33 to kontrahenci. Suma wierzytelności, łączna, przekracza 10 milionów złotych. Jednym z pokrzywdzonych w tej sprawie jest bank. On też był jednym z zawiadamiających o przestępstwie. Jak zgłosił, został wprowadzony przez opisywana spółkę w błąd co do procederu - przekazuje prokurator Andrzej Kukawski.

Spółka jest w upadłości, a Cezary D. różnie się tłumaczy. Ostatnio, na antenie "Magazynu Expressu Reporterów" można było usłyszeć między innymi, że zaszkodziła jego biznesowi... wojna w Ukrainie. Pieniądze? "Przeznaczone zostały na bieżącą działalność spółki"- mówił. Dodajmy, że toruńska spółka rzekomo nie ma majątku. Przynajmniej takiego, którym mogłaby zaspokoić krzywdę klientów.

Trwa głosowanie...

Czy wiesz, jak bronić się przed oszustami?

Ale Cezary D. tłumaczył się też inaczej. "Już w sierpniu ub.r. wiadomo było, że pierwsza firma Cezarego D. sprzedająca pompy jest w złym stanie finansowym i przez to nie będzie mogła wywiązać się ze swoich zobowiązań wobec klientów. Jedną z głównych przyczyn tej sytuacji miał być rzekomy brak na rynku pomp ciepła. Tymczasem prawda jest taka, że spółka nie mogła instalować pomp, bowiem hurtownie odmówiły jej sprzedaży sprzętu, z powodu nieregulowania swoich zobowiązań" - opisuje portal Codzienny Poznań.

Od firmy, której pompy miała instalować spółka Cezarego D., reporterzy dostali następującą wiadomość: „Prawdą jest, że z uwagi na powszechnie duże zainteresowanie pompami ciepła wydłużone były terminy dla ich dostaw. Niemniej nieprawdą jest, że dostawy do partnerów handlowych się nie odbywały. Z ustaleń dokonanych we własnym zakresie przez naszą firmę wynika, że przyczyną braku posiadania przez (tu: nazwa - przyp. red.) pomp ciepła naszej marki było nieregulowanie przez (tu: nazwa) płatności wobec dystrybutora, u którego ta firma zaopatrywało się w urządzenia, a nie braki w dostępności tych urządzeń w ogóle”.

Polecamy

Śledztwo rośnie i rośnie... Ale zarzutów dotąd nie postawiono

Krzywdą klientów, którzy zostali bez obiecanych pomp ciepła, a za to z kredytami do spłacania, zajmowało się już kilka programów telewizyjnych: Polsatu, TVN, TVP.

Jak wspomnieliśmy, prowadzone w Toruniu śledztwo w kierunku oszustwa ciągle się poszerza. Do końca grudnia zeszłego roku, jak przekazuje prokurator Andrzej Kukawski, śledczy mieli zgłoszenia od ok. 50 poszkodowanych. W styczniu br., gdy program przygotowywała reporterka TVP, takich osób było już 80. A zgłaszają się wciąż nowi...

Śledztwo rośnie, toczy się intensywnie, ale zarzutów dotąd w nim nikomu nie postawiono. Do sprawy będziemy wracali.

WAŻNE. Kim jest Cezary D. z Torunia?

  • Cezary D. zakładał bądź był w zarządach kilkunastu spółek. Zaczynał od przedsięwzięcia, które miało zajmować się doradztwem finansowym.
  • Spółka zajmująca się pompami ciepła jest w upadłości. Cezary D. powtarza dziennikarzom, że "to klasyczna upadłość", a przyczyna kłopotów nie jest jedna - to splot kilku okoliczności.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska