Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stary Browar wciąż stoi pusty

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Biznesmen Krzysztof Mielewczyk nie wyremontował zabytku i nie zapłacił kary umownej miastu

<!** Image 3 align=none alt="Image 216313" sub="Nie zawsze sprzedaż zabytku prywatnemu inwestorowi gwarantuje jego remont. Stary Browar to najsmutniejsze potwierdzenie tej prawidłowości
[Fot.: Jacek Smarz]">

Miał być tu hotel Hilton, potem Radisson. A nie ma nic, browar stoi pusty. Magistrat poszedł do sądu, by wyegzekwować 520 tysięcy zł kary. Szanse są marne.

Miasto sprzedało Stary Browar w 2006 roku spółce Polskie Pierze i Puch biznesmena Krzysztofa Mielewczyka (prywatnie - męża posłanki PiS). Zrobiło to, licząc, że zabytkowy obiekt na starówce zostanie wyremontowany i zacznie tętnić życiem. PPiP zapłaciło niecałe 3 mln zł. Remont zobowiązało się zrobić w ciągu pięciu lat.<!** reklama>

Kupił za 3, chciał zbyć za 7 mln

Krzysztof Mielewczyk chętnie opowiadał dziennikarzom, w jaki wspaniały hotel zmieni zabytek. Roztaczał nawet wizje zaproszenia na jego otwarcie celebrytki Paris Hilton. Z magistratem natomiast targował się o skalę inwestycji. Cały czas podgrzewał atmosferę, żonglując nazwami luksusowych sieci hoteli, rzekomo żywotnie zainteresowanych współpracą.

Mijał rok za rokiem, a remontu nie było. W 2010 roku stanęły przy Starym Browarze rusztowania, ale roboty skończyły się na zabezpieczaniu części elewacji, a budynek został wystawiony na sprzedaż za 7 milionów zł. Wcześniej jednak magistrat, zbudowany (pozornym) ruchem w interesie, zgodził się przedłużyć termin zakończenia remontu do listopada 2012 roku. I ten jednak, jak każdy zobaczyć może gołym okiem, nie został dotrzymany.

Karuzela ze spółkami

Miastu należą się kary umowne (20 tysięcy złotych za każdy miesiąc opóźnienia). Zanim jednak urzędnicy zabrali się za ich wyegzekwowanie, wpierw musieli przeprowadzić prawdziwe śledztwo. Jak się bowiem okazało, Stary Browar przechodził przez minione lata z rąk do rąk. Nie o wszystkich zmianach Urząd Miasta Torunia był informowany.

- Zabytek sprzedaliśmy spółce Polskie Pierze i Puch, a teraz ma on już czwartego właściciela. Po PPiP była spółka Hotele Solaris, po niej - Hotele Solaris Bis, a teraz firma Tim Finance. Zapłacenia kary domagamy się od spółki Hotele Solaris w likwidacji, bo to ostatnia, przy której pozostały zobowiązania. Kolejne już ich nie przejmowały - tłumaczy Adrian Rynkowski, zastępca dyr. Wydziału Gospodarki Nieruchomościami UM.

4 czerwca br. Urząd Miasta Torunia wystąpił do sądu o nadanie aktowi notarialnemu klauzuli wykonalności. Jeśli sąd ją wyda (jeszcze tego nie uczynił), stanie się ona tytułem egzekucyjnym, z którym będzie można zwrócić się do komornika. - To zdecydowanie krótsza droga, niż proces sadowy, który trwałby prawdopodobnie przynajmniej ze dwa lata - dodaje Adrian Rynkowski.

W całej tej historii jest tylko jeden szkopuł: spółka Hotele Solaris w likwidacji prawdopodobnie nie ma nic. Albo bardzo niewiele.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska