[break]
Mandaty z fotoradaru stanowiły istotną pozycję, jeśli chodzi o wkład strażników do budżetu miasta. Przypomnijmy, że w roku 2013 municypalni nałożyli ich 5757 na łączną kwotę 1.075.000 zł. W roku 2014 natomiast - 2942 na kwotę 458,3 tysiąca zł.
W ubiegłym roku mandatów fotoradarowych było zdecydowanie mniej: 1212 na kwotę 185.765 zł. A to dlatego, że na mocy decyzji prezydenta miasta, z początkiem kwietnia urządzenie to zniknęło z toruńskich ulic.
Bez fotoradaru zatem, ale jednak strażnicy w zeszłym roku mandatami karnymi obdzielali mieszkańców. Nałożyli je łącznie na kwotę 655.200 zł (bez owych 185 tys. zł z fotoradaru).
Za co karali municypalni? Najczęściej za parkowanie na zakazie - 3537 mandatów na sumę 318.330 zł. Na drugim miejscu były mandaty za usiłowanie picia alkoholu w miejscach zabronionych - 1455 mandatów na sumę 72.690 zł.
Miejsce trzecie na podium zajęło parkowanie aut w miejskich niedozwolonych typu koperta dla niepełnosprawnych, w obrębie skrzyżowania, na chodniku - 719 mandatów na kwotę 74.950 zł.
Na czwartym miejscu w mandatowym rankingu znalazły się kary za picie alkoholu w miejscach zakazanych (już nie tylko usiłowanie) - 594 mandaty na kwotę 59,4 tysiąca złotych.
Wreszcie, piąte i szóste miejsca w rankingu zajęły zanieczyszczanie miejsc publicznych (244 mandaty na 16,2 tys. zł) i załatwianie potrzeb fizjologicznych w miejscach publicznych (234 mandaty na 15,8 tys. złotych).
Strażnicy mandatami karali nas także za parkowanie na trawnikach (136 razy), palenie papierosów w miejscach zabronionych (125), niesprzątanie kup po psach (100), przechodzenie przez jezdnię poza pasami (71), czy też używanie wulgaryzmów w miejscach publicznych (59).
Rzadkością było w ubiegłym roku wystawianie mandatów za nieodśnieżenie chodnika przed posesją (5 razy), żebranie (19), czy też odpalanie petard poza Nowym Rokiem (1 przypadek).
Straż Miejska w Toruniu podkreśla, że skupia się na współpracy z mieszkańcami i turystami, a nie na ich ściganiu. Podaje, że głównie stosuje pouczenia (68,7 proc. jej interwencji w 2015 roku tak się kończyła), a nie mandaty karne (26 proc.).
Oczywiście, deklaracje i statystyki to jedno, a społeczne odczucia - drugie. Wciąż nie brakuje torunian skarżących się, że „strażników nie ma tam, gdzie powinni być”. Bądź odwrotnie, że „są nadgorliwi”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?