Szarik mógłby się od niego uczyć [KOMENTARZ]

<!** Image 2 align=left alt="Image 218033" >Lassie, Szarik, Cywil czy ostatnio komisarz Alex to tylko nieliczni czworonożni bohaterowie filmowych produkcji, którzy na ekranie popisywali się nieprawdopodobnymi zdolnościami i umiejętnościami.

Egzor, toruński policyjny pies wyspecjalizowany w poszukiwaniu narkotyków, na plan filmowy też mógłby trafić i nie miałby się tam czego wstydzić, bo jego zdolności są również nieprzeciętne i co ważniejsze, prawdziwe, a nie skrojone na potrzeby filmowej produkcji. I do dubli Egzor w pracy nie jest też raczej przyzwyczajony. W jego przypadku wszelkie pomyłki mogłyby się okazać nawet tragiczne. I to nie tylko dla niego.

<!** reklama>

Największym reżyserem jego sukcesów jest policjant przewodnik i on tylko wie, ile czasu trzeba poświęcić, żeby mieć za partnera psa potrafiącego tak skutecznie szukać materiałów wybuchowych, aby zająć pierwsze miejsce w eliminacjach wojewódzkich i reprezentować nasz region w ogólnopolskich zawodach psów policyjnych.

Oczywiście wiadomo, że psy do pracy w policji pochodzą ze specjalnych hodowli, mają już niejako pewne wrodzone cechy potrzebne w tej służbie, ale to przecież nie wystarczy. Zbudowanie więzi pomiędzy przewodnikiem a czworonogiem, doprowadzenie do tego, że praca to dla niego będzie także w pewnym sensie zabawa, to jest wyzwanie, któremu nie każdy - nawet największy miłośnik psów potrafi podołać. Wymaga wielkiej systematyczności, cierpliwości i spokoju. Egzorowi i jego przewodnikowi życzymy sukcesów na mistrzostwach Polski.