MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szkoli psy i prowadzi Zwierzogram. Magda Jakimiec dzieli się tajnikami pracy behawiorysty

Katarzyna Kucharczyk
Katarzyna Kucharczyk
Magda Jakimiec, bekawiorystka, wraz z psem Falką. Pokazały nam sztuczki.
Magda Jakimiec, bekawiorystka, wraz z psem Falką. Pokazały nam sztuczki.
Magda Jakimiec, behawiorystka z Torunia, opowiedziała "Nowościom", z czym na co dzień mierzy się w swojej pracy i wyjaśniła, jak pracować z psem, by nie narażać go na stres. Towarzyszyła jej Falka, długowłosa jamniczka, która pokazała kilka sztuczek.

O zwierzętach i dla zwierząt

Ze zwierzętami związana jest od zawsze. Interesować się nimi zaczęła już w przedszkolu. Z początku chciała studiować weterynarię. Z takim zamiarem wybierała też klasę w szkole średniej. W Schronisku dla Zwierząt w Toruniu wyprowadzała psy. I właśnie spacery zmieniły jej plany – zamiast skupić się na leczeniu fizycznym, wybrała leczenie psychiczne zwierząt.

– Z tym zamiarem poszłam na studia behawiorystyczne. A że jedyne były wówczas w Lublinie, tam też wylądowałam - na Uniwersytecie Przyrodniczym. Studia co prawda nie opierały się na szkoleniu psów, a tym teraz głównie się zajmuję, ale poruszały też tematy zwierząt hodowlanych – opowiada Magda Jakimiec. – Myślę, że wiele osób zaczynało studia z myślą wyłącznie o psach i kotach, a jednak poznaliśmy też inne zachowania innych zwierząt.

Czym różnią się zwierzęta gospodarskie od tych, które na co dzień towarzyszą nam w wielu domach? Jak się okazuje, różnic nie ma zbyt wiele.

– Przede wszystkim zwierzęta hodowlane są zwierzętami stadnymi i nie będą szczęśliwe w pojedynkę. Psa czy kota dużo łatwiej do tego przyzwyczaić – wyjaśnia Magda Jakimiec.

Do Torunia wróciła i tu zaczęła szkolić psy. Oprócz ukończenia studiów behawiorystycznych zaliczyła liczne kursy, np. na certyfikowanego pet sittera, czyli opiekuna zwierząt w domu, kurs pierwszej pomocy dla zwierząt czy psiej komunikacji. Praktyki zawodowe robiła nie tylko w toruńskim schronisku, ale także tym na Malcie. Jeszcze podczas studiów założyła profil na Instagramie pod nazwą Zwierzogram, gdzie dzieli się wskazówkami pracy z psami oraz swoimi najróżniejszymi doświadczeniami.

– Na początku były pytania głównie o studia. Później przekształciłam profil w edukacyjny. Zaczęły spływać pytania o łączenie psa z kotem, lęk separacyjny czy nauka czystości. To są chyba problemy, z którymi ludzie mierzą się bardzo często – podkreślała behawiorystka.

Kto powinien skorzystać z usług behawiorysty?

– Myślę, że każdy, szczególnie początkujący opiekun lub osoba, która adoptowała zwierzę. Bardzo często, niezależnie od tego czy jest to szczenię, czy staruszek, zwierzęta te są już po jakichś przejściach. Nie znamy ich genetyki, zachowań rodziców. Dotyczy to też psów z hodowli. Niektóre zachowania mogą zaskakiwać, a odpowiedzi nie zawsze uda się znaleźć w internecie czy książce – mówi Magda Jakimiec.

Niepokojącym objawem, który powinien włączyć u właściciela już lampkę ostrzegawczą, są zachowania agresywne u zwierzęcia – względem otoczenia bądź opiekuna. Jeśli pies z nieznanych powodów zaczyna warczeć i pokazywać zęby, warto wówczas zgłosić się do psiego specjalisty, który skontroluje zachowanie psa i poradzi, co trzeba zmienić i jak z pupilem pracować.

– Nie każde warczenie oznacza jednak agresję. Może pojawić się podczas zabawy, kiedy na przykład się szarpiemy. Jest to zupełnie inny kontekst, to nie powinno niepokoić. Ale w innych sytuacjach należy reagować, by nie stresować ani zwierzęcia, ani siebie – podkreśla specjalistka.

Drugim powodem do niepokoju są zachowania depresyjne i bardzo silny lęk. Objawić się on może brakiem spożywania pokarmów przez psa, brakiem ruchu czy brakiem zainteresowania zabawą. Jednym z najczęstszych problemów, z którymi mierzą się psy i ich właściciele jest lęk separacyjny. Na czym on polega i jak nad tym pracować?

– Warto posługiwać się szerszym pojęciem. Mówimy o problemach separacyjnych, ponieważ lęk separacyjny jest wtedy, kiedy pies faktycznie odczuwa lęk, gdy jest oddzielony od właściciela. Niezawsze to, co odbieramy jako lęk, rzeczywiście nim jest. Czasami jest to frustracja psa – podkreśla Magda Jakimiec. – Bardzo często też jest to nuda. Widoczne jest to u psów pracujących.

Problemy separacyjne u wielu psów nasiliły się w okresie pandemii. Przez kilka miesięcy wiele z nich było non stop przy właścicielu, aż nagle musieli oni wrócić do obowiązków. Co powinno zaniepokoić właściciela w zachowaniu psa, który może mierzyć się z lękiem?

– Przede wszystkim jeśli pies ciągle chodzi za nami po domu i nie potrafi odpocząć. Jeśli my się ruszymy, on też się rusza. Warto psa izolować od siebie, ale to wcale nie jest takie proste. Bo trzeba zauważyć, że nie tylko pies wymaga izolacji, ale również my. Ktoś zaprasza nas do kina i nagle pojawia się przeszkoda – pies nie wytrzyma sam w domu. To jest problem, z którym nie tylko pies jest sam, ale i właściciel. Bo nadal dużo osób nie rozumie, że psi problem przekłada się na całe nasze życie.

Pomoc behawiorysty może okazać się wówczas nieoceniona. Należy zacząć od małych kroków, np. przekraczania progu drzwi i wracania. Wychodzenia na 30 sekund, minutę, dwie, dziesięć… Jest to praca żmudna. Wymaga cierpliwości ze strony właściciela, ale, jak podkreśla behawiorystka, da się z tego problemu wyjść.

– Przyjmuje się, że najskuteczniejszą metodą jest zostawianie psa samego nie na czas dłuższy, niż jest on w stanie wytrzymać. Trzeba go nauczyć, że my wracamy. Można spróbować nawet z wychodzeniem do łazienki, jeśli jest to na początku dla psa łatwiejsze – podkreśla Magda Jakimiec.

Mały pies też ma swoje potrzeby

Wokół psów małych ras zrodził się stereotyp, że są one traktowane poniekąd jak zabawka. Nierzadko zapomina się o ich potrzebach i instynkcie. Widać to np. u psów rasy Yorkshire Terrier, które potocznie zwane są „psami do torebki”.

– Oczywiście mając małego psa dużo łatwiej nam wziąć go na ręce czy wsadzić do specjalnej torby podczas podróży, natomiast jest to pies taki sam jak dog niemiecki, owczarek czy zwykły kundelek. Ma on swoje potrzeby. Przez to, że jest to pies niewielki, zapominamy, że jego także trzeba wychować i wytrenować. Dla małego psa świat jest straszny. Wszystko wydaje się ogromne, przez co trudno jest mu się odnaleźć. Często są to psy zalęknione, co może objawiać się agresją i natarczywym szczekaniem.

Szkolenie każdego psa należy zacząć od socjalizacji. Z początku właściciel nie powinien trenować chodzenia przy nodze, siadania czy podawania łapy. Dlaczego?

– Są to rzeczy przydatne, ale z początku trzeba psu pokazać świat i otoczenie, by nie bał się sam go poznawać i nie reagował nerwowo. Jesteśmy jego przewodnikiem. Starajmy się nie wystawiać go od razu na sytuacje stresowe, np. spacerując po zatłoczonym centrum miasta. Podejmujemy małe kroki, dzięki czemu unikamy lęku. Podobnie postępujemy z psami adoptowanymi ze schroniska.

Drugą rzeczą, którą warto opanować, jest przywoływanie do siebie i skupienie na właścicielu. Do trenowania warto wykorzystać np. psi park, lecz powinien być on dobrze zaprojektowany – ze śluzą, która zapobiegnie ucieczce psa, który już się tam znajduje, z odpowiednio wysokim i głęboko osadzonym płotem. Z początku warto jednak wybierać się tam tylko w pojedynkę, by pies się oswoił i nauczył poprawnego reagowania. Inne psy mogą go rozproszyć. Nie znamy także ich zachowania i nie jesteśmy w stanie często go przewidzieć.

– Psie parki mają swoje wady i zalety. Jest to dobre miejsce do tego, by spuścić psa ze smyczy, jeśli nie możemy tego zrobić gdzieś indziej. Świetnie się sprawdza też do socjalizacji z psami, które nasz pupil już zna. Ale nie jest to odpowiednie miejsce dla szczeniaka czy psa, który nie potrafi jeszcze reagować na przywołanie. No i nie wiemy też, czy znajdujący się w psim parku nieznany pies jest szczepiony, czy nie zaatakuje. I odwrotnie, możemy nie wiedzieć, jak zachowa się nasz pies – mówi Magda Jakimiec.

Socjalizację warto więc rozpocząć od spacerów socjalizacyjnych. W najbliższą niedzielę, 2 czerwca Magda Jakimiec taki spacer organizuje w Rozgartach. Będzie to wydarzenie cykliczne, zapewne co 2 tygodnie. Będzie to spacer leśny, by psy mogły się ze sobą oswoić. W planach są także spacery miejskie. Aby wziąć udział w spacerze, wystarczy napisać wiadomość na numer telefonu 732 497 854 lub za pośrednictwem Facebooka i Instagrama – Zwierzogram. Dostępne są tam wszelkie informacje odnośnie do spaceru. Znajdują się tam także porady behawiorystyczne i informacje, jak skorzystać z usług psiej behawiorystki z Torunia.

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska