Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szlochów nie słyszę

Redakcja
red
Siła połączonych potencjałów obu miast nie jest toruńskim wymysłem ani fanaberią.

Upały. Basen parkowy na Bydgoskim choć bynajmniej nieprzeznaczony do kąpieli, pełen pluskających się dzieciaków, w erzacbasenach na Skarpie tłumy, patrzeć tylko, jak ktoś wejdzie do fontanny pod Flisaczkiem. Upał różne mieć może konsekwencje.
[
To z powodu upału - tak prezydent Michał Zaleski, w Radiu PiK skomentował decyzję posłów, którzy z projektu ustawy o związkach metropolitalnych usunęli zapis stanowiący, że w województwach dwustołecznych związki tego typu tworzone będą na bazie obu stolic.
Prezydent się myli. To nie upał, ale sprawnie przeprowadzony lobbing. Ptaszki wokół gmachu na Wiejskiej ćwierkają o zasługach minister Teresy Piotrowskiej i Pawła Olszewskiego.
[
A co z lobby toruńskim, którym u sąsiadów straszy się dzieci? Poseł Antoni Mężydło, jedyny spośród toruńskich parlamentarzystów w komisji administracji, w rozmowie z „Nowościami” tłumaczył, że spóźnił się na posiedzenie, bo był na ważnym posiedzeniu komisji energetyki. Poseł Anna Sobecka także w „Nowościach” mówiła, że za późno dowiedziała się o posiedzeniu komisji administracji i udziale w niej prezydenta Bydgoszczy. Poseł Tomasz Lenz sprawę bagatelizuje, tłumacząc, że przed wyborami „politycy z różnych okręgów próbują robić wszystko, by zyskać na poparciu bez względu, czy dane rozwiązanie jest mądre”.
Co racja, to racja. Wolałbym jednak, żeby także toruńscy posłowie zabiegali o poparcie, pilnując toruńskich interesów. Teraz deklarują, że będą działać, podkreślają, że prace nad ustawą jeszcze się nie zakończyły.
[
Sąsiedzi tryumfują, zmiana w projekcie prezentowana jest jako wielki sukces. Z bydgoskiej prasy dowiedziałem się, że w Toruniu panuje wielkie przygnębienie. Jakoś tego przygnębienia nie widzę, szlochów nie słyszę. Może przez ten upał. W jednym z komentarzy, w „Gazecie Pomorskiej”, przeczytałem też, że Toruń liczy 180 tys. mieszkańców i jest dwa razy mniejszy od Bydgoszczy. Komentator dywaguje też, czy „Nowości” znają numer do wróżbity Macieja. Jeśli dobrze rozumiem subtelność tego dowcipu, tylko on ma wiedzieć, czy metropolia okrojona do Bydgoszczy i okolic ma sens. Uprzejmie odpowiadam, że do wróżbity telefonu nie znamy. Znamy za to zasadę - „sprawdź, zanim napiszesz”. Toruń liczy 203,4 tys. mieszkańców - jak podaje Urząd Statystyczny. Wojewódzki oddział GUS mieści się w Bydgoszczy, telefon znajdźcie sobie koledzy sami.
[
Siła połączonych potencjałów obu miast nie jest żadnym toruńskim wymysłem. To nie torunianie wpisują bydgosko-toruński obszar metropolitalny do różnych krajowych dokumentów planistycznych, choćby do projektu rządowej Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030. O sile województwa „opartego na na 850-tysięcznej aglomeracji bydgosko-toruńskiej” przeczytać można w odezwie do władz RP o utworzenie Kujawsko-Pomorskiego, podpisanej nie przez torunian, ale kwiat bydgoskiej elity: Andrzeja Szwalbego, Jana Rulewskiego, Annę Bańkowska, Eleonorę Harendarską, ówczesnego prezydenta Bydgoszczy Henryka Sapalskiego i innych. To było 17 lat temu.
Dziś u sąsiadów wolą mówić o puszczy oddzielającej oba miasta. Strasznie się przez te lata rozrosła.cp

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska