Tam, gdzie nie ma domów

Trwa przebudowa ulicy Marii Skłodowskiej-Curie. Teraz prace koncentrują się na północnej, starej jezdni, pod którą układana jest kanalizacja.

<!** Image 3 align=none alt="Image 188313" sub="W okolicy ul. Skłodowskiej-Curie jest jeszcze sporo do zrobienia [Fot.: Grzegorz Olkowski]">Jednak mieszkańców ulicy Barwnej od strony „Makro” niepokoi, ze ekrany dźwiękochłonne zostały ustawione po przeciwnej stronie budowanej jezdni i mają przed hałasem chronić niezamieszkały teren.

- Taki był projekt i wykonawca postępuje zgodnie z nim - powiedziała nam Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu.

<!** reklama>Na inne niezrozumiałe rozwiązania wskazuje nasz Czytelnik Roman C.

- Cieszę się z inwestycji drogowych prowadzonych w naszym mieście, nie przeszkadzają mi przejściowe trudności i korki w związku z tym występujące, ponieważ zdaję sobie sprawę, jak chyba wszyscy użytkownicy dróg, że później będzie lepiej, bezpieczniej i wygodniej. Jeżdżę codziennie ul. Marii Skłodowskiej-Curie i zastanawiam się, po co postawiono sześciometrowej wysokości ekrany dźwiękochłonne na odcinku ok. 400 metrów między ul. Bukową a zjazdem do „Makro”.

Za tym płotem w odległości 100--200 metrów nie ma żadnych budynków mieszkalnych, są tam tylko drzewa, które same w sobie stanowią naturalną barierę przed ewentualnym hałasem.

Nasz Czytelnik zauważa ponadto, że ekran zbudowano w osi wschód - zachód, a jego wysokość i ustawienie tuż przy drodze powoduje że zimą - kiedy słońce nawet w południe jest nisko - nowo zbudowana jezdnia na całej długości tego płotu będzie zawsze w cieniu. Może to sprzyjać utrzymywaniu się śliskiej nawierzchni - powstawanie gołoledzi.

Agnieszka Kobus-Pęńsko odpowiada, że na tym etapie budowy nie ma możliwości precyzyjnego określenia, ile kosztuje ten fragment ekranu dźwiękochłonnego.

Inny Czytelnik, Tomasz K. zwraca uwagę na bałagan, jaki zostawiły po sobie ekipy, które budowały południową jezdnię ulicy Marii Skłodowskiej-Curie w rejonie skrzyżowania z ul. Równinną.

– Budowa nowej jezdni zakończyła się jakiś czas temu, ale widać, że nikt się nie poczuwa do zrobienia porządku pomiędzy nową jezdnią, a płotem działek „elanowskich”. Prawdopodobnie bałagan pozostawiony został przez ekipy remontowe MZK. Stara wiata była niepotrzebna i została wyrzucona pod płot ogródków działkowych - napisał do nas Tomasz K.

Jak się nam udało ustalić, budowa jeszcze trwa i dopiero po zakończeniu całej inwestycji wykonawca zostanie rozliczony ze wszystkich prac, także tych porządkowych.