[break]
W ciągu roku przez niewielką ul. Obi-Wana Kenobiego w podtoruńskim Grabowcu przewijają się setki fanów sagi George’a Lucasa. Dzięki temu Grabowiec stał się rozpoznawalny w całej Polsce. Toruń nie musi, co prawda, walczyć, aby zaistnieć na mapie kraju, ale miasto, w którym Grzegorz Ciechowski studiował filologię polską, w którym narodziła się Republika, zasługuje chyba na ulicę jego imienia? Można zgadywać, że fani rocka przyjeżdżaliby z całego kraju, aby zrobić sobie na niej zdjęcie. Podobnie jak ma to miejsce na skwerze im. Grzegorza Ciechowskiego na warszawskim Targówku.
Nie tylko na tablicach
Miejsc upamiętniających toruńskie lata lidera Republiki nie ma wiele. W pierwszą rocznicę jego śmierci odsłonięto pamiątkowy głaz przed budynkiem klubu „Od Nowa”. Jest też poświęcona Republice katarzynka przed Dworem Artusa. I nic więcej. Kiedyś miał jeszcze powstać pomnik u zbiegu ul. Grudziądzkiej i Szosy Chełmińskiej: Ciechowski siedzący na krześle z rękoma na oparciu; jego czarno-biały krawat spływa na ziemię i rozchodzi się w klawisze na chodniku. Kiedy jednak okazało się, że firmie zainteresowanej jego budową chodzi tylko o wykorzystanie wizerunku muzyka do sprzedaży własnego produktu, wdowa po artyście zablokowała tę realizację.
Znając historię toruńskiego rocka bez problemu można wskazać kilka szczególnych miejsc związanych z Grzegorzem Ciechowskim, które warte są upamiętnienia. Przede wszystkim brakuje tablic pamiątkowych na blokach, w których mieszkał - przy ul. Popiela 3 i przy Szosie Lubickiej 172a. Słynna sala prób Republiki w starej Od Nowie (obecne pomieszczenia piwniczne Dworu Artusa zaadaptowane na kino), również nie doczekała się chociażby wzmianki na fasadzie budynku. Na próżno będziemy szukać informacji o takich akcentach w oficjalnym miejskim serwisie turystycznym. A przydałoby się potraktować lidera Republiki co najmniej tak dobrze jak obecny w serwisie serial „Lekarze”.
Tramwaje i sala
Niedawno pisaliśmy w „Nowościach” o naszej inicjatywie nadania swingom, nowym toruńskim tramwajom, patronów związanych z miastem. Wśród propozycji pojawił się oczywiście Grzegorz Ciechowski. Magistrat planuje m.in. w tej sprawie zorganizować w 2016 roku konsultacje społeczne. Nie zapominajmy też o nowoczesnej sali koncertowej na Jordankach. Jest równie wielofunkcyjna, jak lider Republiki był wszechstronny (muzyk, wokalista, poeta, aranżer, producent, kompozytor). Dlaczego nie nazwać jej jego imieniem? Możliwości jest sporo. Choć kilka z nich można wykorzystać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?