<!** Image 3 align=none alt="Image 218830" sub="Sztukę performansu prezentowali torunianom w minioną niedzielę m.in. Kamil Wnuk (z belką) i Danuta Nawrocka. Jak twierdzi dyrekcja CSW, tylko córce pani Małgorzaty akcja artysty się nie podobała [Fot.: CSW]">- „Artysta” dosłownie napadł na moją córkę z belką nabitą gwoździami, a dwaj mężczyźni filmowali to mimo jej łez i protestów - skarży się dr Małgorzata Pronobis-Gajdzis.
To była niedziela, 18 sierpnia, około godz. 18.30. Pani Małgorzata (pracuje w Zakładzie Konserwacji Papieru i Skóry UMK) z mężem i córką przysiedli na ławce na Rynku Staromiejskim. Dokładnie - przed pocztą. Nie wiedzieli, że za chwilę staną się częścią wydarzeń „Lata w mieście”, zorganizowanego przez magistrat. W jego ramach właśnie odbywały się performance, prowadzone przez artystów z Centrum Sztuki Współczesnej.
To nie sztuka, ale napaść!
- Nagle ruszył na nas mężczyzna trzymający w ręku dwumetrową belkę nabitą gwoździami. Przyłożył ją najpierw do piersi córki, a potem do obojczyka. Dwóch innych mężczyzn zaczęło to filmować. Córka belkę odpychała, ale „artysta” z uporem ją przykładał - relacjonuje pani Małgorzata.
Rodzice prosili, żeby dać im spokój, ale reakcji nie było. Ojciec zaczął belkę odpychać. Bez powodzenia. W końcu z odsieczą ruszył młody, silny przechodzień. - Filmowano nas, komentując nasze zachowanie wręcz cynicznie - ciągnie matka. - Córka później podeszła do napastników i prosiła ze łzami w oczach o usunięcie nagrania. Została wyśmiana i poinformowana, ze „oni są artystami i to jest ich prawo”.
Dopiero po dalszych pertraktacjach rodziców z performerami padło ustne zapewnienie, że film z córką nie będzie upubliczniony.
- To „artystyczne działanie” nie różniło się od chuligańskiego napadu. To było łobuzerstwo pod szyldem uprawiania sztuki. Na dodatek, firmowane i opłacone przez miasto, z naszych podatków! - oburza się pani Małgorzata.
Sążnistą skargę wystosowała do prezydenta Michała Zaleskiego oraz Dobrili Denegri, dyrektor programowego CSW.
<!** reklama>
To aktywna forma performance
Paweł Łubowski, dyrektor CSW, sprawę przedstawia inaczej (był na miejscu). Tłumaczy, że tej niedzieli zaproszeni przez CSW artyści - Wojciech Kowalczyk, Danuta Nawrocka, Natalia Reszka, Justyna Piotrowska i Kamil Wnuk - prezentowali torunianom sztukę performance.
- Ostatni z artystów, Kamil Wnuk, skorzystał z bardziej aktywnej formy performance, tj. próbował nawiązać kontakt z publicznością. Korzystał z rekwizytu - drewnianej belki, przy czym robił to ostrożnie i spokojnie - wyjaśnia CSW w przysłanym do redakcji piśmie, którego treść zaakceptował dyrektor Łubowski.
Dalej czytamy, że widzowie uczestniczyli w grze, którą artysta zaproponował, a zakończenie występu polegało na malowaniu wybranej osobie paznokci stóp. CSW podkreśla, że córka pani Małgorzaty była jedyną osobą, której nie spodobała się akcja. Została zapewniona, że fragment filmu z jej wizerunkiem nie będzie nigdzie opublikowany.
„Należy pamiętać, że sztuka performance nierozłącznie wiąże się ze spontanicznością i nie można do końca przewidzieć przebiegu działania artystów” - kończy CSW.
A co sądzą o tym Czytelnicy? Zapraszamy do dyskusji!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?