Padł rekord frekwencji na Festiwalu tak jak po cichu liczyliście?
Nasze pierwsze szacunkowe obliczenia mówią o wyniku lepszym niż w zeszłym roku. Tegoroczny Bella Skyway Festival zobaczyło ponad 350 tys. widzów w czasie sześciu dni imprezy. Jak co roku, opieramy się na liczbie rozdanych programów Festiwalu, po który sięga co trzeci festiwalowicz. W tym roku, łącznie z liczbą pobranych na telefon aplikacji Bella Skyway Festival możemy mówić o około 110 tysiącach egzemplarzy i pobrań. Niezależnie, te dane potwierdzają nam służby zajmujące się bezpieczeństwem.
Jak ocenia Pan zakończony Bella Skyway Festival?
Możemy być z siebie zadowoleni. Tegoroczna edycja była różnorodna i na wysokim poziomie. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Publiczność świetnie przyjęła mapping 3D “Anooki” na budynku Collegium Maximum, historyjkę o małych ludzikach. Nieoczekiwanym przebojem festiwalu okazała się instalacja w ulicy Ciasnej, do której można było wejść i poczuć się jak w tytułowym “Wodospadzie”.
Umiarkowane recenzje zbierało za to kino na kurtynie wodnej na Jordankach, typowane jako hit Festiwalu.
Premierowe pokazy zawsze są dla nas niewiadomą. Podejmujemy artystyczne ryzyko, biorąc pod uwagę, że oceny będą podzielone, tak jak w tym wypadku. Liczymy się z tym, ponieważ chcemy kreować no we artystyczne formy, a nie popadać w powtarzalność.
Wisienką na torcie były pokazy lotnicze nad Wisłą. Zainteresowanie przeszło nasze najśmielsze oczekiwanie. Szacowaliśmy, że przyjdzie około 20 tys. widzów i dla takiej liczby przygotowaliśmy m.in. nagłośnienie. Pokazy oglądało każdego dnia około 40 tys. osób, drugiego dnia nagłośnienie trzeba było wzmocnić.
Nie uniknęliście wpadki, zamykając na czas pokazów taras widokowy na lewym brzegu, zaskoczeni kierowcy, czekający w ogonku byli wściekli.
Night Air Show można było oglądać wyłącznie z Bulwaru Filadelfijskiego, jednoznacznie od początku informowaliśmy o tym.
Zobacz galerię: Bella Skyway Festival 2016 [najlepsze zdjęcia]
Taras na lewym brzegu to doskonałe miejsce, nie byłoby problemu, gdyby znalazła się wzmianka, że będzie zamknięty.
Bądźmy poważni, idąc tym tokiem rozumowania musielibyśmy wydać osobny folder pt. “Z jakich miejsc Festiwalu nie można oglądać”...
W efekcie, część ludzi nie weszła na taras za to zeszła nad Wisłę i do zmierzchu oglądała pokazy z samego brzegu. Mogło dojść do tragedii.
Służby patrolowały z wody drugi brzeg Wisły, zagrożenia nie było.
Horror. W następnym roku w czasie Festiwalu wyjeżdżam z miasta, tak mówiła moja znajoma mieszkająca przy Piastowskiej, całkowicie zastawionej samochodami, które powinny stać na parkingach buforowych na rogatkach.
Każdego kierowcy nie upilnujemy. Parkingi buforowe w kulminacyjny weekend przyjmowały po 1000 samochodów. Proszę sobie wyobrazić, co działoby się, gdyby taka liczba kierowców zechciała wjechać na starówkę. Tak, wtedy byłby horror.
Rokrocznie Festiwal bije rekordy popularności, ale jak rozmawia się z mieszkańcami wielu tęskni za kameralnym świętem światła sprzed kilku lat. Kontemplacją, a nie zaliczaniem instalacji w tłumie. Można jakoś pogodzić te oczekiwania?
Próbą wyjścia naprzeciw takim oczekiwaniom jest wydłużenie Festiwalu do niedzieli, gdy miasto opuszczają przyjezdni i można w spokoju obejrzeć instalacje. Powrotu, do tego co było 5 lat temu nie ma. Siłą Bella Skyway Festival jest jego popularność i raczej nie należy się spodziewać, że zainteresowanie spadnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
