Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Ciężko chora ma spłacać kredyty oszustów

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Śledztwo w sprawie wyłudzeń kredytów na skany dowodów jest coraz szersze
Śledztwo w sprawie wyłudzeń kredytów na skany dowodów jest coraz szersze Grzegorz Olkowski
Pani Maria z Torunia walczy z ciężką chorobą i jednocześnie udowadnia bankom w całej Polsce, że to nie ona zaciągnęła u nich pożyczki. Jej nieszczęście zaczęło się wtedy, gdy przełożona Mariola M. poprosiła, by przekazała jej skan dowodu...

Przypomnijmy. Pani Maria, toruńska emerytka, chcąc dorobić do skromnego świadczenia, zatrudniła się w firmie sprzątającej. Wydawało się - porządnej. Obecnie pucuje ona choćby toruńskie prokuratury.

Zobacz też

Zobacz galerię: Spotkanie z gwiazdami serialu Rodzinka.pl

Szefowa - Mariola M. - poprosiła ją o skan dowodu osobistego. Miał posłużyć do rejestracji w ZUS-ie. Pani Maria skan przekazała i... koszmar zaczął się po kilku miesiącach.

„W dobrej wierze”

Okazało się, że ktoś pozaciągał na toruniankę kredyty w całej Polsce, na blisko 100 tys. zł! Doszło do tego, że na konto niewinnej kobiety „wszedł” komornik.

Historia pani Marii jest o tyle dramatyczna, że zmaga się ona z chorobą nowotworową. Zamiast skupić się na leczeniu, walczy o sprawiedliwość.

- Sam pomagałem robić ten skan dowodu i przesyłałem go na prośbę Marioli M. Robiliśmy to z żoną w dobrej wierze - tłumaczył nam pan Mirosław, mąż torunianki. - Pracodawca twierdził, że jest to potrzebne do zgłoszenia żony w ZUS-ie, więc cel był oczywisty. Dopiero potem zrozumiałem, że był to podstęp i dowiedziałem się, że przy czynności zgłaszania do ZUS-u skan dokumentu nie jest potrzebny.

Jak opisujemy na stronie pierwszej, śledztwo w sprawie wyłudzeń kredytów na skany dowodów jest coraz szersze. Prokuratura Okręgowa we Włocławku połączyła w jedno kilka postępowań. Tropy afery wiodą do Marioli M., na której syna zarejestrowana jest firma sprzątająca m.in. toruńskie prokuratury.

Oczywiście, „Nowości” będą śledzić postępy śledztwa i relacjonować je na łamach.

Przy okazji tej sprawy wspomnieć jednak trzeba o tym, że oszustwa „na skan dowodu” to nie nasz lokalny wynalazek.

Czytaj także: Tu będą wyłączać prąd

„Zatrudnię, proszę o skan”

Do zaciągania pożyczek na skan dokumentu dochodziło w Polsce wielokrotnie. Albo na skutek zmowy oszusta i pracownika banku, albo w wyniku nieostrożności firm pożyczkowych (parabanków). Są takie, w których skan czy ksero wystarczą.

Skąd jednak oszuści mają skany dowodów osobistych? Metod ich pozyskiwania jest przynajmniej kilka. „Na pracodawcę” to całkiem często spotykana.

- W internecie znalazłem takie ogłoszenie: „Praca jako kierowca busa, bardzo dobre zarobki”. Jako że mam doświadczenie w transporcie, wysłałem CV i otrzymałem maila zwrotnego z informacją, żebym podesłał zdjęcie/skan dowodu oraz prawa jazdy, ponieważ ostatnio zatrudnili pracownika, który miał 22 punkty karne i szef firmy chce teraz zweryfikować moje punkty karne. Wysłałem zdjęcie dowodu oraz prawa jazdy. Kontakt z tą firmą się urwał, w pierwszym mailu nie było żadnego adresu ani numeru kontaktowego - martwi się pan Witold.

Martwi się słusznie, bo jego dane mogą zostać niecnie wykorzystane. Podobnie jak osób, które skan dowodu udostępniają przy okazji konkursów inter-netowych czy weryfikacji przez portale kupna/sprzedaży. Nie zawsze bezpieczne jest zostawianie dokumentów „w zastaw” albo w recepcji hotelu.

Zobacz także

Zobacz galerię: Tormięs. Krajobraz po rzeźni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska