Obejrzyj: Odkrywamy Toruń. Nowy odcinek!
Kolejna już w Toruniu jadłodzielnia powstania w rejonie Wrzosów i tzw. osiedla Jar. Lokalizacja jeszcze nie została wybrana, ale realizacja jest przesądzona. - Bo najważniejsze już mamy. Są współpracujący ludzie z rady okręgu i zgłaszają się wolonatriusze - mówi społeczniczka Sylwia Kowalska, koordynująca sieć jadłodzielni.
W Toruniu działają już pięć jadłodzielni: na targowisku Manhattan na Rubinkowie, przy ul. Waryńskiego 19 (przy bramie firmy SIG), przy największym miejskim targu przy Szosie Chełmińskiej, przy Domu Kultury przy ul. Krasińskiego oraz przy targowisku na Bydgoskim Przedmieściu. Tuż za rogatkami miasta natomiast funkcjonuje jadłodzielnia w Lubiczu Górnym, przy ul. Kołłątaja 2 - przy sklepie ABC.
- Sygnały i alarmy ostrzegawcze w Polsce. Ile trwają? Kiedy się kończą?
- Toruń. Zaskakujące wyniki badań krwi Luki L. Zero narkotyków i dopalaczy!
- Katastrofa budowlana kamienicy przy Wielkich Garbarach w Toruniu. Mamy zdjęcia
- Parafia z Jaru przekazuje wiatę z kaplicy. Teraz będzie szpitalem polowym w Ukrainie
Wszystkie te punkty to szafy z lodówkami, w jednolitej oprawie i z instrukcjami. Kolejny już rok w Toruniu służą ratowaniu żywności. Każdy może tutaj jedzenie przynieść i każdy może się nim poczęstować, niezależnie od statusu materialnego. Grunt, by nic się nie marnowało - taka jest idea.
Kolejny już rok działanie jednodzielni koordynują społecznicy z ruchu Jadłodzielnia Foodsharing Toruń. - Teraz pracujemy nad otwarciem kolejnego punktu, który będzie wspólnym dla Wrzosów i Jaru - mówi Sylwia Kowalska z JFT. I liczy, że w kwietniu uda się następną w mieście szafę otworzyć.
Lodówka i szafa nie są kluczowe. Najważniejsi są wolontariusze!
Lokalizacja dla nowej jadłodzielni dopiero jest wybierana. Nie ona jednak wcale, tak samo jak nie sama drewniana szafa i lodówka są tutaj najistotniejsze.
- Najważniejsze, że są ludzie chętni do współpracy. To Rada Okręgu Wrzosy oraz pierwsi wolontariusze, którzy już się zgłosili (ale czekamy na kolejnych). Nauczeni doświadczeniem zmieniliśmy taktykę. Rozwijanie sieci jadłodzielni i tworzenie nowych punktów zaczynamy teraz od poszukiwań ludzi właśnie. Bez opiekunów szaf i ratowników żywności cały projekt nie ma racji bytu. Ktoś musi dbać o porządek, dostarczać żywność w razie potrzeby, np. z targowiska itd. I nie może to być jedna czy dwie osoby dla danego punktu, tylko zespół - objaśnia Sylwia Kowalska.
Z tego też powodu - ludzkiego - nie udało się dotąd otworzyć jednodzielni na lewobrzeżu Torunia. Prośby i sygnały od mieszkańców tej części miasta płyną kolejny rok, ale szafa ratująca żywność jeszcze tutaj nie stanęła. -Bardzo byśmy chcieli, by lewy brzeg Torunia także miał swoją jadłodzielnię. Dwie osoby nawet zadeklarowały pomoc. To jednak za mało. Gdy zbierze się zespół, ruszymy i w tym rejonie - mówi społeczniczka.
Chcesz ratować żywność? Wystarczy kwadrans w tygodniu, by pomóc!
"Nowości" do tematu jadłodzielni w rejonie Wrzosów wrócą, gdy wybrana zostanie lokalizacja i termin otwarcia punktu. Na razie społecznicy czekają na kolejnych wolonatriuszy. Są bardzo potrzebni! -Wystarczy kwadrans w tygodniu, ale systematycznie, aby wymiernie pomóc we wspólnym rozwijaniu projektu Jadłodzielni w Toruniu - podkreśla Sylwia Kowalska.
Mile widziane jest też wsparcie stolarza oraz kogoś, kto dostarczy drewnianych płyt. Oczywiście, zawsze doskonałym wsparciem może być sponsoring jakiejś firmy czy instytucji. Chętni do pomocy proszeni są o kontakt mailowy: [email protected]
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
