Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Ochroniarz - związkowiec kontra Poczta Polska: spór o nadgodziny. Przegrał w sądzie

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Pracownik ochrony poczty w Toruniu i związkowiec zarazem pozwał pracodawcę do sądu, domagając się pieniędzy za pracę w nadgodzinach. W tle sprawy był spór o legalność równoważnego systemu pracy ochroniarzy w Poczcie Polskiej.
Pracownik ochrony poczty w Toruniu i związkowiec zarazem pozwał pracodawcę do sądu, domagając się pieniędzy za pracę w nadgodzinach. W tle sprawy był spór o legalność równoważnego systemu pracy ochroniarzy w Poczcie Polskiej. Polska Press archiwum (wszystkie fot.)
Zapłaty ponad 30 tys. zł domagał się za nadgodziny pracownik ochrony Poczty Polskiej w Toruniu i jednocześnie związkowiec. Sąd pracy stanął jednak po stronie poczty. Dlaczego?

Zobacz wideo: Co zrobić ze zwierzęciem przed wyjazdem na urlop?

od 16 lat

Pan G. pracuje w toruńskiej poczcie od 1998 roku. Zaczynał od stanowiska wartownika, potem awansował - aż do dowódcy zmiany. Przez cały czas pracuje w ochronie. Najsilniej związany jest z urzędem pocztowym przy Rynku Staromiejskim w Toruniu.

Wśród pocztowców pan G. jest osobą znaną. Od lat jest wiceprzewodniczącym komisji zakładowej jednego ze związków zawodowych działających na poczcie. To on zdecydował się pozwać Pocztę Polska do sądu pracy, domagając się zapłaty ponad 30 tys. zł za przepracowane nadgodziny. Jakie miał argumenty?

Polecamy

Korzystne wyniki kontroli PIP i pozew do sądu. Spór o równoważny system pracy

Dokładnie 31 tys. 301 zł i 76 gr tytułem wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych w okresie od grudnia 2019 roku do września 2021 r. wraz z ustawowymi odsetkami - tego domagał się pracownik ochrony od pracodawcy. W pozwie zaznaczył, że Poczta Polska rozliczając mu czas pracy i innych pracowników z ochrony stosuje zasady wynikające z równoważnego systemu czasu pracy "pomimo braku oparcia takiej praktyki w wewnątrzzakładowych przepisach i wbrew zasadom wynikającym z faktu zatrudniania powoda w systemie podstawowym".

Pan G. zaznaczył od razu, że te okoliczność potwierdziła kontrola przeprowadzona przez Państwową Inspekcję Pracy. PIP w wystąpieniu pokontrolnym nakazała wyliczenie i wypłatę należnego wynagrodzenia wraz z dodatkiem za pracę w godzinach nadliczbowych wynikających z przekroczenia dobowej normy czasu pracy.

Najkrócej rzecz ujmując, ochroniarz pracował i był wynagradzany zgodnie z tzw. równoważnym czasem pracy, chociaż od 2014 roku brakuje stosownego porozumienia w tej materii. Stronie społecznej nie udało się go wypracować z Pocztą Polską, bo brakowało zgody poszczególnych organizacji związkowych (a jest ich w pocztowej spółce naprawdę wiele - dużych i silnych oraz drobniejszych).

Polecamy

Poczta Polska pieniędzy odmówiła. Argument: od początku pracuje w równoważnym systemie pracy

Żądanie zapłaty ponad 30 tys. zł za nadgodziny pracodawca odrzucił. W odpowiedzi na pozew Poczta Polska wskazała, że pan G. od początku zatrudnienia pracował w równoważnym systemie pracy. "Miał wypłacone z tego tytułu wszystkie dodatki, w tym dodatki za nadgodziny" - odpowiedziała spółka.

Poczta przez lata podpisywała porozumienia z tymi pracownikami (głównie z ochrony), wobec których stosowany jest równoważny system pracy. Od 2014 roku jednak takiego porozumienia - mimo starań - zawrzeć nie mogła. "Zwiększanie się z roku na rok liczby organizacji związkowych powodowało coraz większą obstrukcję w omawianej materii" - takie słowa padły ze strony poczty.

Ostatnie tego typu porozumienie pochodzi z 2013 roku. Od tego czasu pracownicy ochrony nadal pracują w systemie równoważnym. Jak konkretnie? "Służby trwały 12 godzin. Powód pracował od godz. 6.00 do 18. 00 lub od 18. 00 do 6. 00. Niekiedy po zakończeniu służby nocnej powód wykonywał jeszcze konwój. Było to kompensowane czasem wolnym. Jeżeli były przekroczenia miesięczne czasu pracy, to były wypłacane dodatki za nadgodziny. Powód wobec pracodawcy nigdy nie kwestionował, że wykonuje pracę w równoważnym systemie czasu pracy. Nie zgłaszał również w związku z tym żadnych roszczeń" - tak to wyglądało w przypadku pana G., co odnotował sąd.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

Sąd w Toruniu po stronie poczty. Pozew związkowca uznał za bezzasadny i obciążył go kosztami

Spór w tym przypadku polegał zatem na tym, w jakim naprawdę systemie pracował pan G. i inni ochroniarze: równoważnym czy podstawowym? Jeśli w tym drugim, to pracownik miałby prawo oczekiwać pieniędzy za nadgodziny, naliczonych według wskazówek PIP.

Sprawą zajmował się IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Toruniu. Sędzia Andrzej Kurzych drobiazgowo analizował dokumentację, w tym regulacje obowiązujące w Poczcie Polskiej przed laty i obecnie, a także brak porozumienia organizacji związkowych. Wynik? Powództwo pana G. oddalił w całości jako bezzasadne. Uznał, że mężczyzna przez cały czas pracował w systemie równoważnym i że nie można podważać legalności stosowania tego systemu w Poczcie Polskiej.

-W spornym okresie powód pracował w równoważnym systemie czasu pracy. System ten znajdował oparcie w art.27 pkt 3, par. 32 i par. 33 Regulaminu pracy. Grupy zawodowe, wobec których ten system mógł być stosowany najpierw zostały określone w porozumieniu z 29 czerwca 2007 r., a następnie w porozumieniu z 24 czerwca 2013 r. Nie wystąpił zatem stan braku odpowiedniej regulacji regulaminowej, który stanowił kanwę twierdzeń powoda, iż w spornym okresie pracował w podstawowym systemie czasy pracy - podsumował sędzia Andrzej Kurzych.

Sąd nie tylko nie przyznał panu G. pieniędzy za nadgodziny, ale jeszcze obarczył go kosztami procesowymi (2.700 zł plus odsetki). Choć mógł to uczynić, nie zwolnił pracownika z tych kosztów na mocy art. 102 Kodeksu postępowania cywilnego. Dlaczego? Sędzia zaznaczył, że z uwagi na "postawę powoda".

-Przez cały okres dotychczasowej pracy u pozwanego pracował w równoważnym systemie czasu pracy. Co więcej, tworzył harmonogramy, które były podstawowym elementem organizacyjnym tego systemu. Z materiału dowodowego nie wynika, aby kiedykolwiek się temu sprzeciwiał, czy choćby zgłaszał jakiekolwiek wątpliwości. Zgłoszone przez powoda roszczenie można postrzegać jako jawne zaprzeczenie jego dotychczasowej postawy pracowniczej. Okoliczności te jasno wskazują na brak podstaw do zastosowania w niniejszej sprawie art. 102 k.p.c. - podsumował sędzia Andrzej Kurzych.

Wyrok w tej sprawie, wraz z uzasadnieniem, został 19 czerwca opublikowany w Portalu Orzeczeń Sądowych i oznaczony jako nieprawomocny.

WAŻNE. Czym jest równoważny system pracy? (Za: "Rzeczpospolita").

  • Równoważny system czasu pracy uznawany jest za jeden z najbardziej elastycznych. Można go wprowadzić, gdy wymaga tego rodzaj wykonywanej pracy albo jej organizacji. Najczęściej stosuje się go w stosunku do pracowników ochrony, pracowników pozostających w pogotowiu, ratowników, osób pracujących przy pracach rolnych lub zbiorach, pracy w turystyce, osób dozorujących pracę urządzeń.
  • Na czym polega ten system? Można dzięki niemu wydłużyć czas pracy w danym dniu lub tygodniu, a skrócić go w innym dniu lub tygodniu lub zamiast tego udzielić pracownikowi dnia wolnego. Ważne jest, żeby w okresie rozliczeniowym jego dopuszczalny wymiar nie był przekroczony.
  • Pracodawca może stosować różną, maksymalną liczbę dobowych godzin pracy. Dobowy wymiar czasu pracy może być przedłużony do 12 godzin. Przy dozorze urządzeń może on wynosić 16 godzin. Możliwe jest też przedłużenie do 24 godzin na dobę w przypadku pilnowania mienia lub ochrony osób oraz w stosunku do pracowników zakładowych straży pożarnych i zakładowych służb ratowniczych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska