Toruń: Windykatorzy spuścili z tonu. Pani Maria Nowak może odetchnąć

[break]
Pani Maria trafiła do redakcji „Nowości” na skraju załamania nerwowego. Każdy, kto zapoznał się z jej historią, rozumiał, że została po prostu psychicznie udręczona.

Pieniądze albo komornik

Przypomnijmy. W listopadzie 2013 roku oszuści posłużyli się danymi osobowymi Marii Nowak jako rzekomej żyrantki pożyczki w Twojej SKOK w Inowrocławiu. Jacy? Nie wie tego ani torunianka, ani policja i prokuratura w Inowrocławiu, które prowadziły śledztwo.

Sprawę o sfałszowanie podpisu pani Marii umorzono, ale biegły grafolog w śledztwie jednoznacznie stwierdził, że to nie jej podpis widnieje na umowie kredytowej.

Kobieta o wynikach dochodzenia poinformowała Twoją SKOK i doczekała się satysfakcjonującej odpowiedzi. 21 kwietnia 2015 roku na piśmie Twoja SKOK zapewniła ją, że nie będzie prowadzić żadnych działań windykacyjnych. Ale mimo to jej rzekomy dług oddała do egzekucji windykatorom.

A ci byli bezwzględni... „Ostatecznymi wezwaniami do zapłaty” domagali się zwrotu coraz wyższych kwot pieniędzy (ostatnia to 44 tysiące złotych!), dzwonili, wysyłali SMS-y, grozili komornikiem. Na argumenty „Nowości”, przedstawiane w rozmowie telefonicznej, zarówno Twoja SKOK, jak i firmy windykacyjne były odporne.

Z pomocą pani Marii pośpieszył miejski rzecznik konsumentów.

Roszczenie bezzasadne

Rzecznik Bożena Sawicka po spotkaniu z torunianką skierowała pisma do kancelarii Corpus Iuris w Warszawie (windykator) i centrali Twojej SKOK w Kędzierzynie-Koźlu.

- Mając na uwadze stan faktyczny sprawy, jako miejski rzecznik konsumentów informuję, że dochodzone roszczenie jest bezzasadne - pisze Bożena Sawicka. - Opinia grafometryczna w sposób jednoznaczny potwierdziła, że podpis na umowie kredytowej nie został złożony przez panią Marię Nowak. Tym samym dochodzenie rzekomego zadłużenia konsumentki jest pozbawione podstaw prawnych.

Pani rzecznik przytacza orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Katowicach (I Acz 744/2009): „Oczywista bezzasadność roszczenia to bezzasadność niebudząca jakichkolwiek wątpliwości co do tego, że roszczenie, z którym występuje powód, nie zasługuje na udzielenie mu ochrony prawnej. Przy czym wniosek taki nasuwa się bezzwłocznie po zaznajomieniu się z roszczeniem i jego podstawą faktyczną i prawną”.

Czekanie na odpowiedź

Twoja SKOK i firma windykacyjna zobowiązane są - na mocy Ustawy o ochronie konkurencji i konkurentów - do udzielenia rzecznikowi wyjaśnień. Bożena Sawicka wezwała firmy, by odpowiedziały jej w ciągu 14 dni. Termin ten minie niebawem, więc do sprawy wrócimy.

- Na razie oddycham z ulgą i odzyskuję nadzieję. Cieszę się ciszą w telefonie i dziękuję za pomoc - mówi Maria Nowak z Torunia.