Trwa badanie przyczyn tragicznego wypadku na ulicy Broniewskiego

[break]
Do tragicznego zdarzenia doszło w ubiegłym roku w nocy z 30 listopada na 1 grudnia. Policja ustaliła wstępnie, że 20-latek kierujący renaultem laguną jadąc ulicą Broniewskiego w kierunku Szosy Okrężnej na skrzyżowaniu z ul. Reja skręcał w lewo. Wówczas zderzył się z osobowym bmw, które jechało południową nitką ul. Broniewskiego (w kierunku centrum). Po zderzeniu bmw uderzyło jeszcze w dwa zaparkowane na chodniku pojazdy. Kierowcy byli trzeźwi.

W wyniku wypadku śmierć poniósł 21-letni pasażer laguny. Do szpitala trafiła 15-letnia pasażerka bmw.

Zagadki do rozwiązania

Śledczy z Torunia musieli ustalić, jakiego koloru światła wskazywały kierowcom sygnalizatory oraz z jaką prędkością poruszały się pojazdy.

W komentarzach pod artykułem część internautów relacjonowała, że bmw poruszało się z dużą prędkością i mijało samochody z piskiem opon już od wysokości centrum „Plaza”. Prokuratura nie komentuje tych sygnałów.

Mieszkańcy Torunia zwracają z kolei uwagę, że skrzyżowanie jest niebezpieczne ze względu na pobliski przystanek tramwajowy, który ogranicza widoczność.

- Materiał dowodowy został zebrany. W najbliższym czasie zostanie powołany biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych - informuje Bartosz Wieczorek, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Zachód. - Prokurator prowadzący sprawę podejmie decyzję o wyznaczeniu biegłego z laboratorium kryminalistycznego komendy wojewódzkiej lub biegłego z listy sądu okręgowego.

Jak się dowiedzieliśmy, śledczy ustalają też charakter obrażeń jednego z uczestników wypadku. Niewykluczone, że chodzi o wspomnianą wcześniej nastolatkę z bmw.

Ile w szpitalu?

Dla organów ścigania jest ważne, czy wypadek wywołał u ofiary uszkodzenia ciała, wymagające dłuższego pobytu w szpitalu.

Przygotowanie ekspertyzy trwa zwykle kilka miesięcy.

Warto wiedzieć

Tragedii nie brakuje

- W połowie listopada ub. roku na ul. Traugutta za kierownicą mazdy zginął mężczyzna.

Jak wykazało śledztwo, nie dość, że 21-latek nie posiadał uprawnień do kierowania, to w dodatku był pijany. Badanie wykazało u niego 1,4 promila. alkoholu. Do kolejnego śmiertelnego wypadku doszło także w połowie grudnia pod Toruniem.

Wydarzył się on w sobotę, 12 grudnia, około godziny 12:40 w Dobrzejewicach. Jak ustaliła wstępnie policja, 20-latek kierujący BMW stracił panowanie i zjechał na przeciwległy pas ruchu.

W wyniku wypadku kierowca BMW poniósł śmierć na miejscu.