Trwa przebudowa największego dworca kolejowego w Toruniu

Główny budynek największego toruńskiego dworca nie zostanie zamknięty we wrześniu, jak zakładano, ale najprawdopodobniej w połowie października. Remont tego gmachu już się jednak rozpoczął, robotnicy weszli do pomieszczeń, które nie są wykorzystywane przez podróżnych. Umyli także fragment dworcowej fasady, dzięki temu zresztą widać, jak coś co powinno być wizytówką miasta, jest potwornie brudne.
[break]
Prace w tym miejscu nabiorą tempa, za kilka tygodni, gdy ciężar obsługi pasażerów weźmie na siebie budynek dawnej poczty dworcowej. Jest w zasadzie gotowy, niebawem powinien otrzymać pozwolenie na użytkowanie. Po jej otrzymaniu, z budynku głównego przeprowadzą się tam służby kolejowe i podróżni.
Do tego czasu powinien również zostać oddany do użytku wyremontowany peron 1. i zamknięty peron 2.
- Peronem drugim planujemy zająć się na początku października, zamkniemy go jednak tylko wtedy, gdy zostanie oddany do użytku gotowy peron pierwszy - mówi Piotr Kubiaczyk, wiceprezes toruńskiej firmy budowlanej Fijałkowski i spółka.
Wzdłuż torów od strony ul. Podgórskiej pojawiły się płyty wyznaczające krawędź peronu. Ich kolor i materiał, z którego zostały wykonane, wywołał dyskusje. Zamiast planowanej nawierzchni lastrykowej, wykonawcy położyli beton, zostali jednak do tego zobowiązani przez kolejarzy.
Między ulicą Podgórską i peronem pierwszym trwa również budowa przejścia podziemnego, które połączy dworzec z peronami oraz ulicą Podgórską i parkingami przy Kujawskiej. Przygotowywany właśnie jego pierwszy odcinek powinien być gotowy jesienią. Kolejny, między peronem pierwszym i wejściem do obecnego tunelu, na początku przyszłego roku. Głębokie wykopy obok starego tunelu pojawią się dopiero za kilka tygodni, asfalt na podjeździe zaczęli jednak zdejmować już we wtorek.

- Pod asfaltem ukazała się piękna granitowa kostka brukowa - poinformował nas pan Michał, Czytelnik, który był tego świadkiem. - Robotnicy zaczęli łomem ją usuwać i wrzucać z impetem na łyżkę koparki, było widać, jak lecą z niej odpryski. Kostka najprawdopodobniej jest na powierzchni całego placu i z tego, co się dowiedziałem, zostanie usunięta. To marnotrawstwo i głupota, czy nie można było by jej zachować? A przynajmniej ułożyć jej na miejscach parkingowych i pod postojem taksówek? Na pewno będzie lepiej się prezentować niż asfalt albo polbruk.
Z tym w Toruniu bywa różnie. Niektóre ulice w mieście są dziś brukowane w ramach rewitalizacji, na tych nowych kamiennych nawierzchniach na ogół jednak można stracić zęby - gdy po kilku latach kamienne kostki zaczynają wypadać. Tymczasem odkrywane tu i tam doskonale zachowane dzieła brukarzy sprzed wieku znikają, choć mogłyby służyć jeszcze długie lata. W ten sposób potraktowana została np. świetnie zachowana oryginalna nawierzchnia ul. Kopernika odkryta podczas remontu jej zachodniego odcinka.
Co się stanie z brukiem sprzed dworca? - Możemy go odtworzyć, trzeba to tylko uzgodnić z konserwatorem zabytków - mówi Piotr Kubiaczyk. - Trochę kostki brukowej znaleźliśmy też przy dawnej poczcie.
O tym, w jakim stanie znajduje się bruk na podjeździe będziemy się mogli przekonać pewnie dopiero późną jesienią. Prowadzone tam w tym tygodniu wykopy były jedynie rekonesansem związanym z budową kolejnego odcinka przejścia podziemnego.
- Szukamy rur i kabli, które nie są zinwentaryzowane i zaznaczone na planach - tłumaczy Piotr Kubiaczyk. - Sporo takich napotkaliśmy przy pierwszym etapie budowy tunelu i przez to mieliśmy opóźnienie. Aby uniknąć problemów, postanowiliśmy poszukać tych instalacji wcześniej.
Renowacja toruńskiego Dworca Głównego jest prowadzona w ramach BiT-City. Prace muszą zostać zakończone do września 2015 roku.