Uczelnie, komisje... Wysocy urzędnicy mogą dorobić

Rocznie zarabiają powyżej 100 tysięcy zł na bardzo odpowiedzialnych stanowiskach. Dają radę jednak dorobić gdzie indziej. Jak oni to robią?

Niekwestionowanym rekordzistą wśród podwładnych prezydenta Michała Zaleskiego jest Marek Rubnikowicz, dyrektor Muzeum Okręgowego. Jak wynika z jego oświadczenia majątkowego za ub.r., do pokaźnej pensji (104 tys. zł za rok), dołożył kolejne dziesiątki tysięcy. 34,5 tys. zł z Wyższej Szkoły Środowiska w Bydgoszczy, 2,5 tys. zł z Biura Projektowo-Inżynierskiego REDAN sp. z o.o., 1,9 tys. zł ze spółki „Pałac Wieniec” i nie tylko. <!** reklama>

Tajemnicą poliszynela są relacje dyrektora z ekswojewodą Wojciechem Danielem. Jego syn Paweł jest pracownikiem muzeum. Sam Wojciech Daniel jest natomiast prezesem „Pałacu Wieniec” i wiceprezesem Toruńskiej Agencji Rozwoju Regionalnego.

Czy prezydent Michał Zaleski monitoruje dodatkowe zajęcia podwładnych? Tak.

- Zanim zdecydowałam się na dodatkową pracę przy projekcie unijnym, poinformowałam o tym prezydenta. Taka jest przyjęta praktyka - mówi Kazimiera Janiszewska, dyrektor MOPR w Toruniu.

W ub.r. do dyrektorskiego uposażenia (120 tys. zł za rok) dołożyła 14 tys. zł z projektu, którego liderem był „WRZOS” z Warszawy i 6,2 tys. zł za udział w pracach Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

W tej komisji udzielał się też wiceprezydent Zbigniew Fiderewicz. Zresztą, nie tylko tam. W 2011 roku w magistracie zarobił 155,1 tys. zł, a dorobił 8 tys. zł w Radzie Nadzorczej MSM, 2,1 tys. w komisji oraz 1,4 tys. w Radzie Programowej Centrum Sztuki Współczesnej. Jak widać, wiceprezydent zna się i na spółdzielczości, i na problemach alkoholowych, i na sztuce nowoczesnej.

Szerokie horyzonty ma także Marek Smoczyk, sekretarz województwa. Podwładny marszałka zarobił w ub.r. na urzędowej posadzie 127,3 tys. zł. Dorobił natomiast niecałe 30 tys. zł zasiadając w radach nadzorczych Toruńskiej Agencji Rozwoju Regionalnego i PKS w Inowrocławiu.

Zasiadanie w radzie nadzorczej opłaciło się w zeszłym roku również Andrzejowi Glonkowi, dyrektorowi MZD. Do zarobionych w drogownictwie 110 tys. zł dołożył 21,7 tys. zł. Jest przewodniczącym Rady Nadzorczej miejskiej spółki Biogaz Inwestor, która zajmuje się produkcją energii z miejskich odpadów.

Warto dodać, że w radzie Biogazu zasiada też Piotr Rozwadowski, prezes MPO. Zresztą nie tylko w tej, bo udziela się jeszcze w radzie nadzorczej cmentarno-pogrzebowej spółki „Uskom” (z kapitałem gminy). W ten sposób w zeszłym roku do 137 tys. zł z prezesowania dołożył ponad 20 tys. zł „za zasiadanie”.

Zbigniew Fiderewicz, wiceprezydent Torunia

• 11 709 zł zainkasował dodatkowo w zeszłym roku m.in.za zasiadanie w radzie nadzorczej MSM i pracę w radzie programowej CSW.

Andrzej Glonek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu

• 21 746 zł dorobił w zeszłym roku zasiadając w Radzie Nadzorczej miejskiej spółki Biogaz Inwestor.

Marek Smoczyk, sekretarz województwa w Urzędzie Marszałkowskim

• 29 974 zł dorobił w ub.r. zasiadając w radach nadzorczych Toruńskiej Agencji Rozwoju Regionalnego (TARR) i PKS w Inowrocławiu.

Marek Rubnikowicz, dyrektor Muzeum Okręgowego w Toruniu

• 48 358 zł zainkasował w ub.r. między innymi za zasiadanie w Radzie Nadzorczej TARR i pracę w Wyższej Szkole Środowiska w Bydgoszczy.