Urzędnicy nie chcą pisać sprawdzianu

Urzędnicy wojewody kujawsko-pomorskiego, wspierani przez związki zawodowe, uznali, że zaproponowane przez kierownictwo testy sprawdzające są niezgodne z prawem.

W ramach realizacji programu szkoleń wewnętrznych urzędu, wszyscy pracownicy mieli przejść testy sprawdzające.

<!** reklama left>– To nie jest zgodne z ustawą o służbie cywilnej. Urzędnik mianowany, a takich jest niewielu, podlega ocenie merytorycznej co dwa lata. Te testy kryteriów oceny nie spełniają. O innych pracownikach ustawodawca nic nie mówi – powiedział redakcji jeden z urzędników. - Stosowanie takich metod, to mobbing, pretekst, by zwolnić niewygodnych ludzi. Testy mają być przeprowadzone dziś. W poniedziałek jednak na biurko wojewody trafiło pismo Związków Zawodowych Pracowników Urzędu Wojewódzkiego. Związkowcy trzech organizacji, jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, nie chcą takiej formy sprawdzania ich wiedzy.

Informacje o planie „odpytania” urzędników i o tym, że część związkowców go nie zaakceptowała, potwierdza Paweł Skutecki, rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego. – Testy umiejętności wiążą się z certyfikatem ISO i szkoleniami wewnętrznymi - wyjaśniał rzecznik.

W testach, przygotowanych przez wszystkich kierowników, miały znaleźć się różne pytania, w tym dotyczące przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego, instrukcji urzędniczych oraz głównych ustaw, które warunkują pracę w poszczególnych wydziałach. - Planowaliśmy przeprowadzenie testów imiennych – tłumaczył Paweł Skutecki. - Wyniki testów miały pokazać, który z wydziałów jest słaby i wymaga szkoleń, a który silny i może wesprzeć innych. W urzędzie jest faktycznie duża rotacja i dyrektorzy nie wiedzą prawie nic na temat kompetencji swoich podwładnych. Paweł Skutecki dodał, że rozważana jest także forma anonimowego przeprowadzenie ankiety – tylko, że takie testy praktycznie niczego by nie dały. - Ostatecznej decyzji jeszcze nie ma – dodał rzecznik. - Wojewoda Zbigniew Hoffmann wraca dopiero we czwartek.