Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W samorządzie źle się dzieje

Karolina Rokitnicka
Mocne słowa, wzajemne oskarżenia, a nawet wycofanie się z politycznego poparcia - samorządowcy nie kryją niezadowolenia z współpracy z powiatem. Starosta zarzuty odpiera.

Mocne słowa, wzajemne oskarżenia, a nawet wycofanie się z politycznego poparcia - samorządowcy nie kryją niezadowolenia z współpracy z powiatem. Starosta zarzuty odpiera.

Burmistrzowie Kowalewa i Golubia zwrócili się z prośbą o ujęcie w porządku obrad powiatowej sesji punktu dotyczącego współpracy samorządów. - Jest sporo problemów, o których trzeba mówić i które należy rozwiązać, by móc normalnie pracować - uważa burmistrz Kowalewa Andrzej Grabowski.

Udział w dyskusji wzięli przedstawiciele trzech gmin wiejskich (Radomin, Golub-Dobrzyń i Ciechocin) oraz dwóch miast. Pozytywnie o współpracy z powiatem wypowiadali się reprezentanci gminy Radomin oraz Golub-Dobrzyń, w których wójtami są osoby startujące w wyborach z tego samego komitetu, co starosta Wojciech Kwiatkowski. Przewodniczący rady z Radomina Janusz Wiwatowski i sekretarz gminy wiejskiej Golub-Dobrzyń Krzysztof Pieczka zapewniają, że oni nie mają trudności z kontaktem ze starostą, na co narzekali burmistrzowie. Neutralny stosunek do współpracy zdaje się mieć wójt z Ciechocina Jerzy Cieszyński: - Choć i gmina, i powiat są samorządem, to mają inną specyfikę. <!** reklama>

Burmistrzowie do władz powiatu mieli sporo zastrzeżeń.

- Brakuje kontaktu. Najlepiej obrazuje to zamieszanie związane z miejsko-powiatową biblioteką. Bez żadnych rozmów, dostałem wypowiedzenie. Powiat nie informuje gmin o swoich działaniach. Co z budową siedziby ZS2, na którą miasto preferencyjnie sprzedało działkę i co z powstaniem poletek doświadczalnych, pod które przekazaliśmy bezpłatnie grunt? - mówi Roman Tasarz.

Włodarz Golubia-Dobrzynia uważa, że starosta nie wspiera działań miasta w przedsięwzięciach istotnych dla całego powiatu. - Problemem jest też długi czas wydawania przez powiat pozwoleń na budowę. My na taki dokument w przypadku hali sportowej czekaliśmy 65 dni. Urzędnicy wykorzystali maksymalny czas, choć powinni to robić niezwłocznie. Zawiodłem się na staroście i wycofuję swoje poparcie dla niego. Starosta powinien łączyć gminy, a nie je dzielić - dodaje Roman Tasarz.

- Współpraca z powiatem wygląda źle. Przykładem jest chociażby konflikt z Warsztatem Terapii Zajęciowej. Powiat nie chce wesprzeć 30 tys. zł Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, dlatego od nowego roku trzeba ją zamknąć - mówi z kolei Andrzej Grabowski, burmistrz Kowalewa.

Starosta Wojciech Kwiatkowski zarzuty odpiera: - Rzeczywiście komunikacji brakuje, ale samorządy są niezależne, więc inicjatywa współpracy nie musi należeć do starosty, mogą z nią wyjść szefowie gmin. Inwestycje należące do gmin, jak np. budowa schroniska, powinny realizować gminy. Jeśli chodzi o konkretne zadania, to bardzo bym chciał, by prace związane z budową ZS2 już trwały. Jednak musimy poczekać na konkursy, w których można pozyskać dotacje na tę inwestycję. W sprawie kowalewskiej poradni mówimy „nie”, dlatego, że nie stać nas na dzielenie subwencji. Mamy powiatową poradnię w Golubiu-Dobrzyniu. Zdaję sobie również sprawę, że na pozwolenia budowlane czeka się długo. W wydziale budownictwa pracują zaledwie trzy osoby. Myślimy o zatrudnieniu kolejnej. Pamiętajmy, że dokumentacje inwestycji są bardzo obszerne i potrzeba czasu, by je przeanalizować. Niestety, ja też zawiodłem się na burmistrzu Romanie Tasarzu i dlatego także wycofuję swoje poparcie dla niego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska