W strefie zamieszkania na działkach św. Józefa nie ma miejsca na obce auta

[break]
- Kilka lat temu miasto urządziło strefę zamieszkania, nie pytając o zdanie mieszkańców - skarży się pan Marek. - Oznacza to między innymi ograniczenie prędkości do 20 km/h i zakaz parkowania poza miejscami wyznaczonymi, a tych jest zaledwie kilka na ulicy Orzechowej i Osiedlowej.

Na osiedlu działa przedszkole, różne firmy i brak parkingów jest odczuwalny. Nie mówiąc o zwykłych sytuacjach życiowych, kiedy przyjeżdża w odwiedziny rodzina i nie ma gdzie zostawić samochodu. Sytuacja jest znośna, jeżeli strażnicy podchodzą do sprawy po ludzku. Jednak czasami coś im „odstrzeli” i zaczynają wystawiać mandaty. Chcielibyśmy zaprosić pana prezydenta, najlepiej prywatnym samochodem, żeby spróbował kupić bułeczki albo odwiedzić dzieci w przedszkolu. Niech sam się przekona, z jakim problemem mieszkańcy borykają się na co dzień.

Nie jesteśmy zbyt restrykcyjni, ale reagujemy na zgłoszenia samych mieszkańców. - Jarosław Paralusz, rzecznik Straży Miejskiej

Municypalni znają problem. W ubiegłym miesiącu Straż Miejska podjęła na osiedlu dwie interwencje na ulicy Polnej, jedną interwencję na Osiedlowej, jedną na Jesiennej, trzy na Czystej.

- W tej sprawie były spotkania między innymi z radą okręgu osiedla. Poruszana była kwestia miejsc parkingowych - mówi Jarosław Paralusz, rzecznik Straży Miejskiej. - Zdajemy sobie sprawę, że to mocno utrudnia życie mieszkańcom, ale strefa zamieszkania wprowadza nie tylko ograniczenia w parkowaniu, ale także ograniczenia prędkości i pierwszeństwo pieszych. Oczywiście, staramy się znaleźć salomonowe rozwiązanie, dlatego bierzemy udział w spotkaniach z mieszkańcami. Nie jesteśmy zbyt restrykcyjni, ale reagujemy na zgłoszenia samych mieszkańców.

Problemem zainteresowaliśmy Miejski Zarząd Dróg.

- Sprawa stanie podczas najbliższego posiedzenia komisji bezpieczeństa ruchu drogowego - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik MZD.