W Urzędzie Miasta otwarto ofertę potencjalnego kupca piłkarskiej Elany

Komisja, w której Pani zasiada, otworzyła w środę kopertę ze wstępną ofertą, złożoną przez potencjalnego nabywcę 69 proc. akcji spółki Toruński Klub Piłkarski Elana. Co było w kopercie?
[break]Zainteresowany, który nie wycofał zastrzeżenia co do swojej anonimowości, złożył ofertę spełniającą wszystkie wymogi formalne. Zawierała ona też oczywiście oferowaną cenę za akcje, termin i sposób zapłaty oraz program rozwoju TKP Elana SA, w tym planowane nakłady. Te elementy będą przedmiotem negocjacji.
Jaką cenę zainteresowany zaproponował?
Na tym etapie nie możemy zdradzać szczegółów dotyczących kwot.
W takim razie, pytając ogólniej: czy komisja uznaje ofertę za korzystną? Dającą nadzieję?
Powiem tak. Cieszymy się, że w ogóle jakaś oferta wpłynęła; że znalazł się człowiek zainteresowany kupnem akcji i zainwestowaniem własnych pieniędzy w toruńską piłkę nożną. To już jest satysfakcjonujące. Sama cena akcji nie jest wygórowana (wartość minimalna każdej z 450 sprzedawanych akcji spółki to tysiąc złotych; łącznie - 450 tys. zł - przyp. red.) i nie ona jest dla nas najistotniejsza w tym momencie. Przypominam, że miasto wystawiło akcje TKP Elana na sprzedaż nie dlatego, że chce się jedynie pozbyć klubu i nie interesuje nas jego los. Kluczowym dla nas jest plan rozwoju spółki i tutaj, przyznam, będziemy oczekiwali od oferenta uszczegółowienia oferty. Chcemy mieć pewność, że klub i piłka nożna będą się dzięki takiej, prawdopodobnej, transakcji rozwijały.
Co dalej będzie się działo ze złożoną ofertą?
Jeśli komisja pozytywnie zarekomenduje ją prezydentowi miasta, rozpoczną się negocjacje. Liczymy, że uporamy się z nimi do końca maja. Po ich zakończeniu oferent przedstawia ostateczną ofertę wiążącą. Ostatnim etapem jest zawarcie umowy sprzedaży akcji.