Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ZS nr 7 w Toruniu skradziono 600 tysięcy!

Małgorzata Oberlan
Urzędnicy miejscy kontrolę finansową szkoły przy ul. Bażyńskich w Toruniu zakończyli wczoraj
Urzędnicy miejscy kontrolę finansową szkoły przy ul. Bażyńskich w Toruniu zakończyli wczoraj Grzegorz Olkowski
600 tysięcy zł skradziono z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych szkoły. - Nasza kontrola wykazała, że pieniądze od 2010 r. przywłaszczała sobie główna księgowa. Zawiadomiliśmy prokuraturę - mówi Zbigniew Fiderewicz, wiceprezydent Torunia.

Urzędnicy miejscy kontrolę finansową szkoły przy ul. Bażyńskich w Toruniu zakończyli wczoraj. Dziś rano zawiadomili prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Według wiceprezydenta Zbigniewa Fiderewicza, wszystko wskazuje na to, że pieniądze z ZFŚS miejskiej placówki latami przywłaszczała sobie jej główna księgowa. Niestety, ale zarówno była dyrektorka szkoły (Anna Mincer), jak i obecna ( od września 2016 roku - Iwona Cieślak) nie nadzorowały właściwie księgowej.

Czytaj też: Wybudzona po dwóch latach snu

- Zabrakło kontroli ze strony obu dyrektorek. Księgowa miała swobodny dostęp do urządzenia autoryzującego transakcje finansowe, tzw. tokenu - mówi wiceprezydent Zbigniew Fiderewicz. - Kobieta przelewała pieniądze na swój własny rachunek. Tak działo się przynajmniej od 2010 roku. Dyrektor szkoły nie może oddać władzy nad pieniędzmi szkoły jednej osobie. A tak, jak wykazała nasza kontrola, działo się w ZS nr 7.

Księgowa w trakcie kontroli wzięła zwolnienie lekarskie. Kobieta jest już w wieku emerytalnym. W opisywanej szkole pracuje od 1991 roku.

Zobacz też

Pożar w restauracji Chleb i Wino w Toruniu

Pożar w restauracji "Chleb i wino" na starówce w Toruniu

Dyrektor Iwona Cieślak podpisała wczoraj protokół kończący kontrolę. Teraz ma 7 dni na udzielenie wyjaśnień. Urząd Miasta Torunia o ewentualnych konsekwencjach personalnych poinformuje opinię publiczną po majowym weekendzie. Taka obietnica padła dziś na konferencji w magistracie.

Z pewnością istotnym jest fakt, że to dyrektor Cieślak wnioskowała do urzędników o przeprowadzenie kontroli w placówce. - Miała sygnały i własne podejrzenia, że coś jest nie tak z ZFŚS. Nauczyciele odpis na fundusz mieli tak samo wysoki jak w innych placówkach, jednak otrzymywali niższe świadczenia, np. "pod gruszą" czy pożyczki na na remont mieszkania - mówi Zbigniew Fiderewicz.

Do sprawy szeroko wrócimy w "Nowościach" jutro.

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska