Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wandale zdewastowali pochodzącą z 1910 roku zabytkową ławkę Schillera na Bydgoskim Przedmieściu

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Urząd Miasta Torunia
Na marmurowej ławce w parku miejskim najpierw pojawiły się czarne gryzmoły, później ktoś wymalował na niej czerwoną farbą napis „WKS Zawisza”.

Głupota nie zna granic. Dali temu dowód wandale, którzy ostatnio dwa razy zdewastowali ławkę Schillera w parku na Bydgoskim Przedmieściu.

1 kwietnia na marmurowym oparciu i siedzisku tego pomnika wystawionego w 1910 roku na cześć wielkiego niemieckiego poety, autora słów „Ody do radości”, pojawiły się czarne gryzmoły. Zostały one częściowo usunięte, jednak w weekend wandale uderzyli ponownie. Tym razem czerwoną farbą ktoś wysmarował tam napis „WKS Zawisza”.

- Apelujemy do torunian, by reagowali na wszystkie akty wandalizmu - mówi dyrektor Wydziału Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta Torunia Szczepan Burak. - To również od nas zależy, jak wygląda nasza najbliższa okolica. Prosimy o zgłaszanie wszystkich tego typu zdarzeń policji i straży miejskiej.

Nie jest to niestety pierwszy taki „wyczyn” wandali na terenie najstarszego toruńskiego parku. Kilka razy zniszczyli już oni parkową fontannę, notorycznie też demolują znajdującą się w jej sąsiedztwie toaletę.

Tak swoją drogą - czy w parku nie ma przypadkiem monitoringu?

Skoro już jednak o parkach mowa, jedna z naszych Czytelniczek dopytuje się o przyszłość topoli na rogu Szosy Lubickiej i ulicy Jamontta. Było to kiedyś jedyne drzewo na Rubinkowie, dlatego też zostało nazwane „parkiem”. Stało się symbolem osiedla, ale niestety uschło. Miało zostać wycięte, jednak sprzeciwiła się temu spora grupa mieszkańców Rubinkowa i Skarpy. Ostatecznie martwy pień trafił pod topór tylko częściowo.

To, co z drzewa zostało, miało zostać obsadzone pnączami. Czytelniczka martwi się jednak, że jak dotąd, nic się wokół drzewa nie dzieje.

Jak się dowiedzieliśmy w Urzędzie Miasta, odpowiedzialna za to firma już otrzymała zlecenie. Wokół pnia słynnej topoli powstanie niewielki wał ziemny, z utworzonej w ten sposób misy będą wyrastały pnącza, które oplotą pień. Do maja wszystko ma być gotowe.

Poza obrońcami pozostawione w tej formie drzewo ma również swoich przeciwników. Uważają oni, że lekko przechylony pień jest zbyt wysoki i może się przewrócić.

- Mamy już pod tym względem doświadczenia - zapewnia Szczepan Burak. - Podobna topola już od sześciu lat stoi przy ulicy Tujakowskiego, obok akademika nr 1 i dobrze się miewa.

Dyrektor przyznaje, że ani pień pozostawiony na Bydgoskim Przedmieściu, ani pozostałości słynnej topoli z Rubinkowa nie będą stały wieczne. Znajdują się jednak pod kontrolą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska