MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wigilia to jedyny dzień, kiedy ustają wszelkie waśnie

Małgorzata Chojnicka
Anna Rudzka interesuje się historią regionu. Jest też zafascynowana kulturą francuską, lubi podróżować i zwiedzać. Fot. Małgorzata Chojnicka
Anna Rudzka interesuje się historią regionu. Jest też zafascynowana kulturą francuską, lubi podróżować i zwiedzać. Fot. Małgorzata Chojnicka
Anna Rudzka, nauczycielka historii i regionalistka z zamiłowania, opowiada o zwyczajach bożonarodzeniowych na ziemi dobrzyńskiej. Podkreśla, że świąteczne zwyczaje przekazywano z pokolenia na pokolenie - w Wigilię dobrze było coś… ukraść sąsiadowi.

Proszę powiedzieć, czy Boże Narodzenie na ziemi dobrzyńskiej wyglądało tak samo, jak w innych regionach kraju?
Zwyczaje bożonarodzeniowe były bardzo podobne w całej Polsce i tak jest zresztą do dziś. Niezależnie, w jakiej zawierusze dziejowej się akurat znajdowaliśmy, wieczerza wigilijna była wydarzeniem szczególnym. Zabory i lata okupacji, a nawet obozy koncentracyjne, nie zdołały złamać wielowiekowej tradycji. Ziemia dobrzyńska pod tym względem się nie wyróżniała, bo zwyczaje, podobnie jak w innych zakątkach kraju, przekazywano z pokolenia na pokolenie. Nasi przodkowie świętowali zarówno w dostatku, jak i w biedzie, w czasach pokoju i wojny. Pierwszy dzień świąt spędzano w domu, a w drugi składano wizyty. Najważniejsza była sama Wigilia, kiedy wybaczano sobie krzywdy i puszczano w niepamięć wszelkie urazy.
Wigilia jest dniem wyjątkowym, nie tylko dla dzieci, które nie mogą doczekać się prezentów pod choinką. Jak obchodzili ją nasi przodkowie?
W tym dniu należało ściśle przestrzegać określonych zasad, aby zapewnić sobie pomyślność w nadchodzącym roku. Zaklinanie losu miało wręcz magiczny charakter. Wszystkie niezbędne prace gospodarskie w obejściu należało wykonać do godziny dziesiątej. Stąd w Wigilię trzeba było bardzo wcześnie wstać i umyć się w zimnej wodzie, by przy okazji zagwarantować sobie sprawność fizyczną i dobre zdrowie. Panowało przekonanie, że dobrze jest coś ukraść sąsiadowi. Dzięki temu domu nie opuszczał dostatek. Chodziło o drobną rzecz, którą następnie oddawano przy ogólnym rozbawieniu. Nikt do nikogo nie miał pretensji. Z kolei pożyczanie czegokolwiek było niedopuszczalne. Gospodynie przygotowywały jedzenie i dekorowały izby. Pod sufitem wieszały wierzchołkiem w dół małe choineczki sosnowe lub świerkowe. Współczesna choinka pojawiła się na dobrzyńskiej wsi na początku XX wieku, najpierw oczywiście w zamożniejszych domach. Pod obrusem musiało znaleźć się sianko i przestrzegano zwyczaju, żeby przygotować jedno wolne nakrycie dla niespodziewanego gościa bądź strudzonego wędrowca.
W jaki sposób dekorowano choinkę?
Ozdoby przygotowywano samodzielnie ze słomek i bibuły. Szklane bombki pojawiły się dopiero w okresie międzywojennym i nie każdy mógł sobie na nie pozwolić. Każda ozdoba miała swoją symbolikę. Jabłko to zdrowie i uroda, orzechy - dobrobyt i siły witalne, łańcuchy - wzmocnienie więzi rodzinnych, a pierniki - dostatek.
Kuchnia dobrzyńska należała raczej do ubogich i wieczerze wigilijne nie były wystawne.
Dokładnie. Zdarzało się, że w biednych domach na stole pojawiały się tylko dwa, trzy dania. Tradycyjnie powinno ich być przynajmniej pięć. Nie mogło zabraknąć postnej zupy z suszonych owoców lub grzybów, ale też gotowano żur, barszcz czy fasolową. Podawano kaszę gryczaną z olejem rzepakowym, kluski z makiem, racuchy z ciasta drożdżowego, kapustę z kartoflami, a także śledzie. Z suszonych owoców gotowano słodki kompot. Smażone ryby lub w galarecie uchodziły za rarytas i mogli pozwolić sobie na nie ludzie zamożniejsi. Stary zwyczaj nakazywał, aby skosztować każdej potrawy. Należało bowiem okazać szacunek płodom ziemi. Po wieczerzy stołu nie sprzątano, żeby resztkami pożywiły się duchy przodków.

Warto wiedzieć

Anna Rudzka jest członkiem Zarządu Towarzystwa Miłośników Ziemi Dobrzyńskiej.
Pracuje jako nauczycielka historii w Zespole Szkół Technicznych w Lipnie, a swą karierę zawodową zaczynała w lipnowskiej „piątce”, gdzie uczyła także języka francuskiego. Stara się zaszczepiać młodym ludziom miłość do małej ojczyzny i zachęca ich do poznawania tradycji regionu. Dzięki jej wsparciu uczniowie odnoszą sukcesy w różnego rodzaju konkursach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska