Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrona skonała na UMK. Co z innymi napisami z początków "Solidarności"?

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Stanisław Kuczorski, jeden z autorów napisu, który od listopada 1981 roku znajduje się na murze toruńskich Zakładów Mięsnych.
Stanisław Kuczorski, jeden z autorów napisu, który od listopada 1981 roku znajduje się na murze toruńskich Zakładów Mięsnych. Szymon Spandowski
Fragment muru z napisem "Wrona skona", odnaleziony podczas budowy mostu generał Zawackiej, który trafił na Wydział Prawa Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, został zniszczony. Co z pozostałymi tego typu pamiątkami, jakie zachowały się jeszcze na terenie Torunia?

Na początku 2011 roku, podczas budowy nowego toruńskiego mostu, drogowcy trafili na nietypową pamiątkę z czasów stanu wojennego. Na murze wzmacniającym skarpę w sąsiedztwie fabryki płatków znaleźli napis "Wrona skona".

- Napisy na murach o charakterze antykomunistycznym pojawiały się często w stanie wojennym oraz w latach następnych, aż do 1989 r. – wyjaśniał wtedy cytowany przez Miejski Zarząd Dróg prof. dr hab. Wojciech Polak z Wydziału Politologii i Studiów Międzynarodowych UMK. - Pisane były zazwyczaj pędzlami, przy użyciu farby olejnej. Ich żywot był krótki, bardzo szybko były zamalowywane przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Dlatego obecnie zachowane napisy o treści antykomunistycznej z tego okresu są rzadkością.

Polecamy

Odnalezioną pamiątkę drogowcy przekazali w, jak można było przypuszczać, najlepsze możliwe ręce. Fragment muru z napisem powędrował na Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, którego władze planowały jego zabezpieczenie i naprawę.
- Przeniesienie muru wymagało dużej precyzji i staranności z naszej strony – mówił dziewięć lat temu Jarosław Kornaś, kierownik budowy. - Istniało zagrożenie, że mur podczas demontażu i transportu ulegnie zniszczeniu, do czego na szczęście nie doszło. Mur w kilku częściach udało nam się przewieźć na Wydział Prawa.
Co się z tym napisem dzieje teraz? O to zapytał nas jeden z toruńskich przewodników. Sprawdziliśmy i co się okazało?
Z informacji, które otrzymaliśmy z zespołu prasowego UMK wynika, że wydobyta przez drogowców pamiątka już nie istnieje. Jak się dowiedzieliśmy, najwyraźniej niezabezpieczony napis najpierw stał się niewidoczny, a później sam murek przez przypadek został zniszczony, ponieważ wjechała w niego śmieciarka.

Polecamy

Stracona pamiątka nie była jedyną, jaka w Toruniu się zachowała. Muru, który jest dziś jedyną pozostałością Zakładów Mięsnych wciąż jeszcze trzymają się hasła "TV Kłamie" (niedawno ktoś do TV domalował P) oraz "Mięso i mydło dla narodu". O tym napisie wiemy bardzo wiele, ponieważ rok temu z naszą redakcją skontaktował się jego autor, Stanisław Kuczorski. Przyniósł ze sobą upoważnienie do malowania haseł wystawione 11 listopada 1981 przez Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność", pod którym podpisał się ówczesny wiceprzewodniczący toruńskiej "Solidarności" Zbigniew Iwanów. Jak to się stało, że wymalowane niemal 40 lat temu hasła zachowała się w tak dobrym stanie?

- To była bardzo dobra farba z Towimoru, służyła do malowania statków - wspominał pan Stanisław.
Chociaż robota była legalna, hasłami i tak od razu zajęła się bezpieka.

- Jeździli za nami taką szarą nysą i zamalowywali - dodaje opozycjonista. - Takiej dobrej farby jednak nie mieli i chociaż nasz napis był zamalowywany wiele razy, i tak go widać.
Nie wiadomo tylko, jak długo. Zgodnie z uchwalonym przez Radę Miasta planem zagospodarowania przestrzennego mur ma zostać zburzony, na pamiątkę po toruńskiej rzeźni zbudowanej w latach 80. XIX wieku i później wiele razy modernizowanej, ma pozostać tylko fragment bramy od strony ulicy Targowej. Plany jednak zawsze można zmienić, fragment muru z hasłami zostawić, albo przenieść w miejsce, gdzie nic się temu nie stanie. Zabiegamy o to od dawna i teraz, w 40. rocznicę narodzin "Solidarności" ten apel ponawiamy. Może Uniwersytet Mikołaja Kopernika również go poprze?

Polecamy

Więcej szczęścia mają napisy na Przyczółku Mostowym. Na murze od strony toruńskiego Dworca Głównego, najprawdopodobniej ta sama ekipa, która malowała hasła przy Szosie Lubickiej zostawiła po sobie hasła: "Wolność + Sprawiedliwość + Niepodległość = Solidarność" oraz "Solidarność = Polska". Nie są one tak dobrze zachowane jak napisy na murze rzeźni, jednak doskonale widoczne z dworca i okien pociągów, były z większą determinacją zacierane przez bezpiekę. Z inicjatywy komitetu "Solidarni. Toruń Pamięta", wojewódzki konserwator zabytków postanowił wpisać je do rejestru zabytków.

- Byliśmy na wizji lokalnej, spisaliśmy protokoły, decyzja powinna zapaść w ciągu najbliższych tygodni - mówi Sambor Gawiński, szef Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Toruniu.

Dlaczego to akurat hasła z muru otaczającego fabrykę serów, chociaż gorzej zachowane, mają szansę oficjalnie stać się zabytkiem? Ponieważ najprawdopodobniej powstały już podczas stanu wojennego, jako świadectwo tamtych czasów są więc cenniejsze, poza tym ich wykonanie było bardziej ryzykowne. Tak to w każdym razie autorzy wniosku tłumaczą. Hasła z Zakładów Mięsnych, chociaż powstały oficjalnie, również są jednak pamiątką wyjątkowych czasów - ostatnich dni solidarnościowego karnawału i również należy im się ochrona. Szczególnie, że jedną z nielicznych tego typu pamiątek Toruń stracił i to w dość skandaliczny sposób.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska