Wykopy kolejny raz przecięły skwer przy Wałach gen. Sikorskiego

- Czy te remonty na skwerze przy Wałach generała Sikorskiego kiedyś wreszcie się skończą?! - narzeka pani Alicja z Mokrego. - Pracuję na starówce, przechodzę więc tamtędy niemal codziennie, korzystając na ogół z różnych przejść tymczasowych, ponieważ od miesięcy w tym miejscu pojawiają się kolejne wykopy. Miałam nadzieję, że roboty w tym miejscu już wreszcie się skończyły, ale przed świętami znów musiałam telepać się z wózkiem przez błoto, które kiedyś było trawnikiem, ponieważ alejki ponownie zostały rozryte. Swoją drogą, pracujący tam robotnicy razem z ziemią wydobyli z wykopów pełno ludzkich kości.
[break]
Utrudnienia na szczęście były krótkotrwałe. W poniedziałek śladami prowadzonych w tym miejscu robót kanalizacyjnych były już tylko barierki i znaki kierujące przechodniów do przejścia dla pieszych.
- Wykopy związane były z budową nowego przyłącza kanalizacyjnego dla Muzeum Etnograficznego - mówi Władysław Majewski, prezes Toruńskich Wodociągów. - Stare było już w bardzo złym stanie. Roboty zostały zakończone, do wtorku teren powinien już zostać całkowicie uprzątnięty.
Odcinek nowej kanalizacji ma 52 metry długości. Aby go zbudować, robotnicy musieli się przekopać przez miejsce, w którym przez kilkaset lat chowani byli ludzie. Między nowym pawilonem przy alei Solidarności oraz przejściem dla pieszych przy Wałach gen. Sikorskiego w średniowieczu stał otoczony cmentarzem kościół św. Krzyża. Wiosną tego roku archeolodzy nadzorujący budowę pawilonu prasowego odkryli tu m.in. szkielety sprzed 600 lat. W miejscu amfiteatru Muzeum Etnograficznego do początków XIX wieku znajdował się gotycki kościół św. Wawrzyńca, poza tym na obecnym skwerze chowani byli również żołnierze z czasów napoleońskich oraz ofiary drugiej wojny światowej. Ludzkie kości wychodzą tu więc z każdego wykopu, wszelkie prace są więc prowadzone pod nadzorem. Odnalezione szczątki, przemieszane przed wiekami podczas budowy fortyfikacji, spoczęły w ziemi.
Przy okazji warto dodać, że w wykopach pojawiły się nie tylko kości. Robotnicy natrafili także na fragment kamiennego muru, który był najprawdopodobniej częścią fundamentów obwarowań miejskich. Znalezisko zostało udokumentowane przez archeologów.