Złudzeń co do niepokalanego wizerunku brytyjskiego kolosa pozbyłem się przed polsko-ukraińskim Euro, kiedy to właśnie BBC puściła kompletnie idiotyczny materiał, przestrzegający przed przyjazdem do Polski na mecze i straszący powrotem w trumnie. W tym samym mniej więcej czasie wybuchła afera wokół postaci zmarłego w 2011 roku Jimmy’ego Savile’a, popularnego prezentera muzycznego, przez lata gwiazdy BBC, który okazał się wyjątkowo odrażającym, perfidnym pedofilem i maniakiem seksualnym. Już samo to uderzyło w wizerunek nadawcy, a już fatalne dla reputacji było ujawnienie, że stacja blokowała emisję własnego materiału o ciemnej stronie swej gwiazdy.
W ciągu ostatnich miesięcy tak wielkich wpadek nie było, ale różne ciekawostki, owszem, pojawiły się. Opublikowany został np. drobiazgowy raport, przygotowany na zlecenie BBC Trust, czyli czegoś w rodzaju rady nadzorczej koncernu, a dotyczący sposobu prezentowania danych statystycznych. Ogólny wynik jest dobry, ale autorzy wskazują, że sporo można jeszcze poprawić. Okazało się np., że w badanym okresie na antenach BBC dane statystyczne prezentowali głównie politycy i tak się złożyło, że aż w 73 procentach reprezentujący rządzących konserwatystów. Zdarzają się też takie kwiatki, jak alarmistyczna informacja, iż z powodu strajku młodych lekarzy nie przeprowadzono 3 tys.operacji, co robiło straszne wrażenie, ale zabrakło uzupełnienia, że mimo protestu, 92 proc. zabiegów przeprowadzono, co już zmienia dramatyczną wymowę materiału.
Zobacz także:Blogerze Padniewski, ach, jak się pana boimy!
Co jeszcze ostatnio przyprawiało szefów BBC o ból głowy? Pretensje mają osoby dotknięte daltonizmem, a jest ich na wys-pach ponad 2 miliony. Irytuje ich nie tylko to, że w różnego rodzaju wizualizacjach używa się np. aż 9 różnych odcieni pomarańczowego, albo że pokazuje się biały tekst na żółtym tle, co jest nieczytelne dla widzów z tą wadą wzroku. A jeszcze bardziej irytuje ich przekonanie, że prośby i uwagi ich środowiska są ignorowane. Wściekły na BBC jest Cliff Richard. Popularny piosenkarz pozywa stacje za to, że dwa lata temu przeprowadziła na żywo transmisję z przeszukania jego posiadłości - pojawiły się wtedy wobec niego niepotwierdzone później oskarżenia o przestępstwa seksualne. Według idola sprzed lat, BBC i policja działały w zmowie.
BCC nie jest wyjątkiem, wszyscy wielcy nadawcy publiczni mierzyć się muszą z zastrzeżeniami wobec swej niezależności, profesjonalizmu, etyki swych działań. Nawet ci wzorowi. Jeśli to może pocieszyć kogoś zadziwionego tym, co dzieje się w naszych mediach państwowych, to proszę bardzo. Pocieszajmy się.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?