Czy Toruń uruchomi szybką kolej kursującą po mieście? Są głosy, że powinien to zrobić natychmiast, gdyż ma do tego infrastrukturę. Kolejarze są innego zdania.
<!** Image 2 align=right alt="Image 92756" sub="Tor wzdłuż ulicy Św. Józefa nie jest w najlepszym stanie. W niektórych miejscach nawet go zupełnie brakuje / Fot. Adam Zakrzewski">Z apelem o uruchomienie szybkiej kolei zwrócił się do władz Torunia Adam Fularz, ekonomista miast i regionów, ekonomista transportu z Polskiej Akademii Nauk. Jego zdaniem, samorząd nie wykorzystuje należycie infrastruktury kolejowej do transportu miejskiego. Chociaż dostrzega koncepcję BiT City, czyli szybkiej kolei łączącej Toruń i Bydgoszcz.
- Proponuję rozpisanie przetargu na wprowadzanie kursujących co 10 lub 20 minut autobusów szynowych relacji Toruń Główny - Toruń Północny - Toruń Żwirki i Wigury, a w dalszej kolejności przedłużyć linię do kampusu uniwersyteckiego na Bielanach - mówi Adam Filarz. - Dziwi mnie niesłychanie, że dysponując tak wyjątkowo dobrze ulokowaną infrastrukturą kolejową, nie uruchamia się systemu szybkiej kolei miejskiej w tej aglomeracji.
<!** reklama>Według Adama Fularza, takie połączenie usprawniłoby podróże do centrum Torunia, między lewym a prawym brzegiem Wisły oraz do dworców kolejowych w mieście. Mogłoby wpłynąć na zwiększenie w pociągach regionalnych.
<!** Image 3 align=right alt="Image 92756" sub="Fot. Adam Zakrzewski">- Trzeba postawić na szybkie uruchomienie linii, inwestycji dokonując stopniowo. Infrastruktura kolejowa jest i czeka. Należy podnieść jej prędkość techniczną, na bocznicy przy ulicy Żwirki i Wigury zbudować przystanek. Linia będzie rentowna, gdy liczba pasażerów na kurs przekroczy około stu osób - wylicza Adam Fularz.
- Traktuję tę opinię jako głos kolejnego lobbysty i cieszę się, że jest poparcie dla naszej koncepcji BiT City - mówi Zbigniew Wróblewski, dyrektor toruńskiego oddziału Polskich Linii Kolejowych. - Teoretycznie uruchomienie takiego połączenia jest możliwe. Trzeba się jednak zastanowić nad jego sensem. Główny problem to prędkość, jaką przy obecnej infrastrukturze szynobus mógłby rozwinąć. Byłaby bardzo mała.
Właśnie kolejarze w pierwszej kolejności muszą wypowiedzieć się o możliwości uruchomienia połączenia. Według nich, koncepcja szybkiej kolei będzie realna po zainwestowaniu w infrastrukturę kolejową.
- W związku z tymi planami nie jest likwidowany tor wzdłuż Św. Józefa, choć przy obecnym remoncie ulicy byłoby to możliwe. Na razie nastawiamy się na remont torów między Toruniem a Bydgoszczą, by zwiększyć prędkość pociągów. Potem można pomyśleć o wydłużeniu połączeń od dworca Toruń Wschodni do Torunia Północnego - dodaje dyrektor Wróblewski.
Tyle, że na razie nie ma gwarancji, że rząd w ramach programu Infrastruktura i Środowisko przyzna unijne fundusze na realizację koncepcji BiT City.
Dlatego została ona okrojona do remontu torów między Toruniem a Bydgoszczą. Idea remontu i rozbudowy sieci kolejowej wewnątrz obu miast znalazła się na boku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?