Zabytki bez podatku?

Toruń bije na alarm w sprawie podatku na prace konserwatorskie. Larum przynosi kolejne efekty, dzięki którym z pewnością skorzystają zabytki w całym kraju.

<!** Image 2 align=none alt="Image 171141" sub="Na wyniki rozmów prowadzonych przez ministerstwa finansów i kultury z niecierpliwością czekają między innymi konserwatorzy prowadzący prace w toruńskiej katedrze świętych Janów / Fot. Grzegorz Olkowski">Ministerstwo finansów prowadzi rozmowy z ministerstwem kultury, by zwolnić z podatku VAT roboty konserwatorskie prowadzone w ramach długoterminowych programów wspieranych przez Unię Europejską.

- To jeszcze nie jest przesądzone, ale słyszałem, że w tę stronę właśnie zmierzają rozmowy - przyznaje senator Jan Wyrowiński (PO).

<!** reklama>Wynik tych negocjacji w Toruniu jest oczekiwany z wielkim niepokojem. Na starówce trwa właśnie w najlepsze prowadzona na ogromną skalę akcja renowacji jej najcenniejszych zabytków. Projekt wart niemal 40 milionów zł. Wystartował z trudem, jego przyszli beneficjenci, szczególnie proboszczowie staromiejskich kościołów, mieli problemy z tym, by zgromadzić sumy niezbędnego wkładu własnego. Kiedy już się wydało, że teraz pozostanie tylko patrzeć, jak zabytkowe budowle pięknieją, nad rusztowaniami zawisła czarna chmura wprowadzonej przez rząd od 1 stycznia tego roku 23-procentowego VAT-u na prace konserwatorskie. Sukces całego przedsięwzięcia stanął pod wielkim znakiem zapytania. Do akcji przystąpili toruńscy parlamentarzyści, dzięki zabiegom senatora Wyrowińskiego (PO) i posła Zbigniewa Girzyńskiego (PiS), konserwatorzy mogli nieco odetchnąć, w tym roku, w przypadku umów podpisanych przed wprowadzeniem zmian, VAT będzie rozliczany po staremu. Teraz są szanse na to, że widmo podwyżki zupełnie znad zabytków remontowanych przy pomocy Unii, zniknie.

- Jeśli tak się stanie, odetchniemy, że znów jest normalnie - komentuje Waldemar Aramowicz, superior toruńskich jezuitów, których świątynia, dzięki projektowi, przechodzi właśnie największy remont od niemal stu lat. - To wprowadzenie VAT-u było nienormalne. Podczas gry, nie można przecież zmieniać jej zasad.

Jeśli jednak negocjacje ministerstw nie zakończą się pomyślnie, jezuici i pozostali uczestnicy akcji renowacyjnej, będą musieli poszukać sporych sum na opłacenie 23 procent podatku. Z sukcesu, skorzystają natomiast podobne przedsięwzięcia w całej Polsce, zmienione przepisy nie będą przecież obowiązywały tylko u nas. Ulga ma jednak dotyczyć tylko przedsięwzięć współfinansowanych przez UE.

- Jesteśmy krajem, w którym na tym polu jest tyle do zrobienia, że obciążanie prac konserwatorskich podatkiem jest szkodliwe - uważa poseł Zbigniew Girzyński. - Państwa na renowację nie stać, niech więc przynajmniej nie utrudnia tym, którzy chcą się z tym problemem zmierzyć sami.