Zaczynamy grę o marzenia

Do rozpoczęcia najbardziej wymagającej dla hokeistów, ale też najciekawszej dla kibiców części sezonu pozostały już tylko godziny.
[break]
- Od września przygotowywaliśmy się do gry w ważnych meczach. Jesteśmy gotowi i wierzę, że drużyna stanie na wysokości zadania - powiedział Andrzej Masewicz, szkoleniowiec Nesty, zwycięzcy sezonu zasadniczego w pierwszej lidze.

Pożyteczny sparing

Cel jaki stoi przed hokeistami jest jasny. Liczy się tylko awans do grona najlepszych ekip w kraju.

Do meczów pierwszej rundy play off torunianie przygotowywali się w ostatnim czasie m. in. poprzez rozegranie dwóch meczów kontrolnych. Nasz zespół zmierzył się najpierw z juniorami Sokołów, a w czwartek wyjechał do Gdańska na spotkanie z tamtejszym Stoczniowcem.

- Mecz w hali Olivii był nam bardzo potrzebny - dodał Andrzej Masewicz. - Trochę czasu, w zasadzie całą pierwszą tercję, zajęło nam dojście do gry na optymalnych obrotach, ale tego się spodziewaliśmy. Gdyby do tego meczu nie doszło, to nadchodzące starcie z Krynicą, przynajmniej na początku, wyglądałoby tak, jakbyśmy dopiero uczyli się grać. Prawda jest bowiem taka, że my naprawdę długo nie graliśmy. Naturalną rzeczą powinno być to, że wraz z końcem sezonu, meczów jest coraz więcej, a u nas jest jakby odwrotnie.

Do dwóch zwycięstw

Ze słowami szkoleniowca nie sposób się nie zgodzić. Zwycięzca sezonu zasadniczego ostatni swój mecz rozegrał dwa tygodnie temu i to tylko dlatego, że rywale postanowili przełożyć jedno ze spotkań, które początkowo miały odbyć się 14 i 15 lutego.

Bez względu na to Nesta przystępuje do starć półfinałowych w roli faworyta. Przypomnijmy, iż rywalizacja na tym szczeblu rozgrywek prowadzona jest do dwóch zwycięstw. Pierwszy (niedziela) i ew. trzeci mecz (14 marca, sobota, godz. 17) odbędą się na Tor-Torze.

2
zwycięstwa zapewnią jednej z drużyn - Neście Toruń lub KTH Krynica - awans do finału pierwszej ligi