Zielona brama Bydgoskiego tonie w ciemnościach!

Szlak prowadzący obok hoteli przy Bulwarze Filadelfijskim i ul. księdza Popiełuszki zdobią pomniki przyrody, nie ma tam jednak ani jednej latarni!

<!** Image 3 align=none alt="Image 199602" sub="Dolinka Marzeń, jedna z atrakcji zielonej bramy Bydgoskiego Przedmieścia również marzy o oświetleniu [Fot.: Małgorzata Nadachewicz]">Wschodnie obrzeża Bydgoskiego Przedmieścia wzbogaciły się o kolejną atrakcję – przebudowaną przystań nad Wisłą. Miasto przymierza się do kolejnej renowacji jej otoczenia, planując między innymi stworzyć nad brzegiem rzeki plac zabaw i rekreacji. Plany już są gotowe, lada moment toruński magistrat ma złożyć wniosek o unijne dofinansowanie tego przedsięwzięcia.<!** reklama>

- Mam nadzieję, że wiosną przyszłego roku będziemy już mogli ogłosić przetarg na jej wykonanie – mówi Szczepan Burak, dyrektor Wydziału Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta Torunia.

Wszystko pięknie, jednak okolica specjalnie spacerom nie sprzyja. Szczególnie po zmroku, gdy przechadzka najkrótszą drogą od przystani do placu Rapackiego staje się dość ryzykowna.

- Bardzo często parkuję w okolicy Portu Zimowego, po pracy przechodzę przez zieleniec między placem, ulicą Chopina i Bulwarem Filadelfijskim – mówi pan Roman z Wrzosów. - Po zmroku panują tam prawdziwie egipskie ciemności.

Nic nowego pod słońcem, można by było powiedzieć, gdyby nie chodziło akurat o porę doby, gdy tego słońca nie ma. Problem był już kilka razy na naszych łamach poruszany, jednak zielone wrota Bydgoskiego Przedmieścia nadal toną w mroku. Bardzo to dziwne, choćby dlatego, że park sąsiaduje z hotelami wybudowanymi na miejscu „Kosmosu”, którym do towarzystwa dołączył ostatnio nowy „Wodnik”. Mroczne otoczenie raczej nie będzie dopingowało ich gości do tego, by podziwiali słynną toruńską iluminację, a te światła są przecież jednym z magnesów przyciągających do Torunia turystów. Cóż z tego, że pod oknami tych hoteli szumią pomniki przyrody, skoro wieczorem już ich nie widać?

Jest jednak szansa, że nocny wizerunek tej części miasta się poprawi. Jak się dowiedzieliśmy, magistrat planuje oświetlenie parku, fundusze na latarnie mają się znaleźć dzięki rozliczeniom Urzędu Miasta z właścicielem zbyt długo budowanego nowego „Wodnika”.

- Negocjacje w tej sprawie jeszcze trwają - mówi Andrzej Glonek, szef Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu.