Złodziej po włamaniu przebrał się i w ten sposób chciał zmylić policjantów

Na pomysł przebrania się wpadł 25-letni mieszkaniec Torunia, który w piątek buszował na budowie domu w pobliżu miejscowości Zbójno. Gdy zorientował się, że zauważył go jeden z sąsiadów, uciekł.

Wezwani policjanci zaczęli szukać złodzieja w okolicy. Zauważyli na przystanku autobusowym nerwowo zachowującego się mężczyznę. Ale był inaczej ubrany niż opisywał to świadek, który widział włamywacza.

Za chwilę jednak inny patrol znalazł w zaroślach motorower i porzucone na cmentarzu ubranie. To spowodowało, że 25-latek stał się podejrzanym o kradzież.

Postawiono mu zarzuty dwóch włamań do domów w budowie w gminie Zbójno. Zginęły z nich między innymi elektronarzędzia oraz osprzęt do pieca centralnego ogrzewania. Łup wyceniono na na ponad 7500 złotych.

- Mężczyzna kradzione materiały budowlane składował w swoim domu w gminie Obrowo - mówi Justyna Skrobiszewska z policji w Golubiu-Dobrzyniu

Ten 25-latek będzie również odpowiadał za włamanie do samochodu, skąd zabrał sprzęt audio o wartości 150 złotych, i za posiadanie narkotyków, które znaleziono w jego miejscu zamieszkania. Złożono wniosek o jego tymczasowego aresztowanie.

Dwa zarzuty: włamania i usiłowania kolejnego zostały natomiast postawione 28-latkowi z Torunia, który najpierw w nocy z piątku na sobotę włamał się do sklepu z pamiątkami przy ulicy Podgórnej w Toruniu. Ukradł stamtąd kilkadziesiąt złotych. Uznał widocznie, że to za mało, ponieważ postanowił dostać się do drugiego, sąsiadującego z pamiątkarskim sklepu. Chciał to zrobić wybijając dziurę w ścianie działowej.

Hałas dobiegający nocą ze sklepu zainteresował przechodzącego tamtędy policjanta z Wydziału Kryminalnego toruńskiej komendy. Funkcjonariusz podejrzewając, że ktoś się włamuje do sklepu, powiadomił dyżurnego i zablokował drogę ucieczki. Koledzy czujnego policjanta zatrzymali ukrywającego się w sklepie podejrzanego.

- Grozi mu do 10 lat więzienia - mówi Wojciech Chrostowski z toruńskiej policji.